PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=304524}
8,1 2,0 tys. ocen
8,1 10 1 1976
NHK ni Yōkoso!
powrót do forum serialu NHK ni Yōkoso!

Pierwsza, rewelacyjna, wrecz genialna do bodajze 9 lub 10 odcinka (nie pamietam dokladnie, odcinek konczacy sie pokazem sztucznych ogni - kto ogladal lub bedzie ogladac wie o czym pisze) i cala reszte. Czemu tak? Pierwsze 9-10 odcinkow ma swietnych bohaterow, doskonale zarysowane charaktery, fantastyczne, celne dialogi i zachwycajacy scenariusz. Do tego humor z wyzszej polki, a zarazem powazny przekaz i mamy male arcydzielo. Po prostu nie da sie nie lubic Misaki i Satou, mimo, a moze szczegolnie dlatego, ze ich zycie jest tak smutne lub pokrecone - tak naprawde zaczyna sie dopiero w momencie wspolnego spotkania.

Co sie dzieje natomiast po tych odcinkach? Cos zlego: bohaterowie traca swoja charyzme, staja sie papierowi, scneariusz glupieje geometrycznie, absurd goni absurd, ciete lub poruszjace dialogi przestaja istniec, a belkot narasta. Co wazne: zmienia sie kreska, niektore postacie wygladaja jak karykatury, tla przestaja zachwycac szczegolami, po kilku kolejnych czesciach zmienia sie nawet opening. Wniosek jest prosty - to mial byc miniserial, ale ktos, jak zwykle dla kasy, stwierdzil - "koniec, jaki koniec, sprzedaje sie dobrze, wiec bedziemy tluki szmire, az sie bedzie sprzedawac". Biorac ogolne pogorszenie, uwazam, ze zmieniono CALY zespol, doslownie wszystkich, bez wyjatku. Kasa rzadzi, kasa radzi, kasa nigdy cie nie zdradzi. Wymiot i makabra.

A wiec powtorze: SERIAL OGLADAMY DO KONCZACEJ GO SCENY POKAZU SZTUCZNYCH OGNI. Jest to scena ewidentnie zamykajaca calosc wedlug zamyslu oryginalnych tworcow, wszystko pozostale jest *ordynarnie* nakrecona dla kasy szmira przez inny zespol i jako takie powinno byc zignorowane przez kazdego szanujacego sie widza.

Nie przesadzajmy spadek formy można zaobserwować dopiero po tej historii z wyspą. Właściwie nie jest on znowu jakiś znaczący, a historia nadal trzyma poziom i potrafi zainteresować.

ocenił(a) serial na 9
Wostock

Dokładnie, aż chciałoby się zobaczyć dalszy ciąg tej historii.

ocenił(a) serial na 8

Niestety czuć, że od pewnego momentu anime jest robione na siłę .Pierwsze odcinki oglądałem jeden po drugim i bez wahania dałbym 9 -tke, ale później coś się zepsuło, bohaterowie robią sobie na na złość, a anime dopełniono masą zbędnych motywów (chociażby dwa odcinki z marketingiem wielopoziomowym).