Muszę przyznać, że obecnie jest dużo ciekawych wątków i to prowadzonych niemal równolegle.
Coś czuję, że będę z wypiekami na twarzy śledzić perypetie Oli na studiach.
Domówka jaka miała miejsce u jednej z dziewczyn wcale nie wiała sztucznością, a bardzo przypominała autentyczne imprezy. Gra aktorska wcale nie pozostawiała wiele do życzenia. Całkiem nieźle sobie młodzież radziła, szczególnie ten "rozkręcacz" imprezy. W dodatku wyrzucono telewizor przez okno. No cóż takie rzeczy się zdarzają.
Jedyne co mnie zdenerwowało, że u młodych na stole widniała taka sama cerata bądź obrus jak u Ziębów w kuchni ;>
hehe, ten wątek z telewizorem to coś mi się wydaje zapożyczony z Krakowa ;)
Parę lat temu z okna akademika AGH podobno wyleciała lodówka :D
Oj, nieprawda... Jedynym realnym elementem był "zezgonowany" chłopak, który spał na stole xD Gra aktorska bardzo sztuczna, idealnie urządzony akademik - nigdy wcześniej bym o tym nie pomyślała, myślałam, że impreza miała miejsce w domu Dagi - akademiki wyglądają zupełnie inaczej... Poza tym kto urządza imprezy w środku dnia? Mogli chociaż "przyczemnić" zewnątrz planu filmowego - upozorować noc, wieczór, a nie dzień. A z tym telewizorem to lekka przesada - może takie rzeczy sie zdarzają, ale wśród takiego "kulturalnego" towarzystwa? Fakt, ciekawe wątki są, ale akurat nie ten. Nie znoszę takiej "sztuczności" wśród młodzieżowej gry aktorskiej.