To zamiast narzekać, zrób coś, by jakkolwiek to zmienić na lepsze.

ja robię , staram się żyć według zasad które większośc obecnie uważa za obciachowe , wiem że sam nic nie zrobie ale mam w dupie społeczną papke która robi to co im wielkie korporacje wciskają , są i ludzie tak samo myślący jak ja ale niestety więcej jest bydła które daje się kupować za garść miedziaków bez sumienia i własnego zdania , nie narzekam tylko stwierdzam fakty a to jest różnica .

Wydaje mi sie, ze myslimy tak samo. Nie pije, nie pale, nie caluje sie ani nie bzykam z byle kim(do kogo nic ponad przyjazn bym nie czula), nie lece na kase, nie jestem tak bardzo materialistka, jak wiekszosc, wspieram fundacje na rzecz ochrony przyrody, nie kłamie, nie znoszę w ogóle kłamania, staram sie jak najrzadziej obgadywać. Dla niektorych moge byc nudziara, ale jakos faceci bardzo mnie lubia, a mi dobrze jest z tym jaka jestem, z jednej strony to złe, ze wiekszosc teraz to bezmozdzy idioci, ale z drugiej, przynajmniej moge sie czuc pozytywnie wyjątkowa :D Kiedys chcialo mi sie takich imprezowiczow idiotow naprostowywac, ale juz stracilam checi, albo ktos sam sie zmieni na lepsze, albo jest głupi i sie z nim nie zadaję... No chyba ze ogólnie mialas na mysli inne wartosci, niz ja tu przedstawilam, ale mysle ze te tez sa wazne. Pzdr :)

Racja , lepiej być kimś wyjątkowym niż jednym z milnona pustaków .

zgadzam się.
Ten z tą, tamten z tamtą potem zamiana i jeszcze raz....
Ten serial nie prezentuje sobą żadnych wartości, podobnie z resztą jak stacja go emitująca.

Zgadzam się: nastąpi koniec świata w tym roku. Wszystko się sprowadza do tego, niczym omen: każda postać conajmniej raz zdraziła swojego partnera. Dzień zagłady nastąpi, gdy pani Maria Zięba zdradzi swego męża z Tadziem... a potem z Dariuszem z Trudnych Spraw :P

Ile razy jeszcze przeczytam te domysły o zdradzie? Ona go nie zdradzi! Maria to równa babka (no dobra, równa starsza pani) ;)

A czemu ten jej gościu z Włoch ciągle chodzi w tej samej marynarce. No i to co najbardziej mnie zastanawia, dlaczego chodzi z jakąś ścierką na szyi?

haha no paskudny ten 'szal'.
A Piotr...ciekawe, czy chociaż pościel zmienił.

To nie szal, nawet nie "szal", to zwykła kuchenna ścierka, u mnie w domu taka sama wisi :) Ale może chce się przypodobać Marii, ona ciągle za tym barem, więc i zmywać, powycierać musi to ścierka na szyi dawnej miłości pewnie dobrze jej się kojarzy ;p