1. Czy sprawa przekrętu z fikcyjnym zakupem ziemi przez Michała jest już definitywnie zakończona? To był jeden z ciekawszych wątków w ostatnim czasie i tak po prostu go sobie darowali? Blondyna wydębiła od Michała kilkaset tysięcy, a on zamiast na nią polować po prostu machnął na to ręką i spokojnie wraz z żoną spłaca kredyt? Wiem, że przy okazji przepuścił w kasynie forsę Borysa, która mogła teoretycznie iść na jakiegoś prywatnego detektywa, ale mimo wszystko liczyłem na to, że ten wątek doczeka się dalszego ciągu.
Mam wrażenie, że twórcom brakuje wyczucia - ciekawsze wątki (jak ten z Michałem czy ostatnio z Maksem) ucinają za szybko, a "zapchajdziury" (np. perypetie świeżo odnalezionej mamy Weroniki czy lumpeks Honoraty) ciągną miesiącami.
2. Czemu Kamil jest taki cięty na znajomego Marty z przeszczepionym sercem?
1. Wątek z fikcyjnym zakupem ziemi faktycznie był dobry, ale widocznie scenarzyści stwierdzili, że nic ciekawego z niego nie wycisną.
Wątek z matką Honoraty jest najnudniejszy, a lumpeks Honoraty to fajna komediowa wstawka, lubię ten wątek.
2. Ten znajomy Marty ma serce Janusza, to może być szok dla Marty jak się dowie o tym. Kamil ją chroni
Co do drugiego pytania: też myślałem, że może tu chodzić o to, że facet dostał serce od Janusza, ale to nie powinno mieć znaczenia: przecież sam bohater nie wie od kogo je ma, Marta też tego nie wie, a Kamil nawet jak wie, to by jej nie powiedział. Co prawda na początku scenarzyści próbowali popuścić wodze fantazji i sugerowali, że niby Marta "wyczuwa" u tego pacjenta serce Janusza, ale na szczęście (chyba) uznali, że byłoby to absurdalne i się z tego wycofali. Wobec tego ciągle nie rozumiem zastrzeżeń Kamila.