Myślę, że Lena była chora na HIV i dlatego targnęła się na życie, bo wiedziała, że długo nie pożyję. Była
wzmianka, że Farmacom nie pomógł 11 kobietom, a Lena być może brała udział w tych badaniach, ale nic
nie dały. W, któryś odcinku była mowa, że mąż ją zdradził i duże prawdopodobieństwo, że on ją zaraził. Tylko
nie rozumiem, dlaczego wdała się w romans z Czyżem skoro wiedziała, że jest chora. Jakby tak było to trochę
dziwne.
Wszystko o tym świadczy, bo Forst rozmawiał właśnie z nią, a nie z jakimś innym policjantem. Kiedy Kania
kazał jej napisać oświadczenie miałam wrażenie, że tego nie chce, bo coś mam z tym wspólnego.
Najbardziej z ostatniego odcinka podobała mi się akcja porwania dziecka z ośrodka badawczego przez Protasa.