Czy wy uważacie że w ich relacji była zbyt duża rozbieżność?Najpierw wręcz nie wiadomo o co
ciągłe spory,docinki a potem wielka miłość.Czyż z chama który ma wszystko gdzieś zmienia się w
czułego troskliwego dżentelmena.Lena też najpierw twarda jak skała a potem wielka
romantyczna,wrażliwa,czuła zakochana w swoim rycerzu.
Widać,że Lena która wiele w życiu przeszła i jest twardą babką mimo to potrzebuje odrobinę czułości :) ''zakochana w swoim rycerzu'' nie powiedziałabym :)
Jeśli chodzi o docinki :) to taki głupie zachowanie facetów którym ciężko pogodzić się ,że ich szefem jest kobieta zwłaszcza jeśli chodzi o takie ''męskie''zawody ;)
Ja myślę że najpierw to najważniejsza była lojalność wobec przyjaciela w końcu Lena zajęła jego miejsce na dodatek ten tekst:Co można powiedzieć dobrego o człowieku który zakatował innego człowieka.Czy jakoś tak.Potem pewnie tak jak piszesz kobieta szefowa to dla niego było uniżenie.
A jeśli chodzi o ich miłość to może chcieli na siłę zrobić same pary a innych opcji nie mieli.Bowiem Kamiński miał stworzyć rodzinę z żoną a pokazanie jak Czyż zakochał się w Tamarze byłoby jeszcze bardziej naciągane a tak z nienawiści do miłości.Nawet może jeszcze bym uwierzył w tą miłość,ale momentami Czyż z natury mimo wszystko żaden z niego dżentelmen zachowuje się jak rycerz na białym koniu mówi:Lenka,jest troskliwy na dodatek jest niemal pantoflarzem robi śniadanie jej oraz pyta się czy może zapalić.
Wiesz w serialu sensacyjnym mało jest scen uczuciowych więc nie miał zbytnio jak pokazać tego że jest pantoflarzem.Ale to czy może zapalić czy śniadanie do łóżka to jednak pokazanie postaci z innej strony,wcześniej Czyż nie miał nic z dżentelmena.Ale dobra niech będzie bo wyjdzie że się czepiam.Kamiński w sumie tez zmiana wcześniej praca dla niego wszystkim a teraz tłumaczy się grzecznie przed żoną widocznie twórcy chcą połączyć pracę w policji z życiem prywatnym bohaterów.A po ilu odcinkach jesteś?
a do mnie to bardzo trafia...nic w zyciu nie jest biale ani czarne..czesto ludzie maja dosc zlozona osobowosc..w kazdym z nas tkwi cos ,co odkrywamy tylko w scisle okreslonych sytuacjach lub wyzwalaja w nas to jacys specjalni ludzie..mysle,ze upieranie sie na Czyza-chamowatego abnegata i na Korcz-zimna sluzbistke nie byloby wiarygodne..
p.s.Bruno...prosze Cie...naprawde uwazasz,ze zrobienie kobiecie sniadania to juz bycie pantoflarzem?? :)
Ja obejrzałam póki co 12 odcinków :) a ja myślę,ze najzwyczajniej na świecie do Czyża dociera,ze jednak fajnie byłoby dzielić z kimś życie. Czeka na kogoś kto pokaże mu ,że jest jakieś życie poza pracą. Chociaż w jego przypadku nie zdziwiłabym się jeśli uznałby ,że jednak to nie dla niego ;)
w sumie tak chyba druga seria miała pokazać że Policjant nie musi być samotny,stąd wątki miłosne.w sumie relacja Tamara,Krzysztof mi się podobała najpierw niby tylko sex a potem ewidentnie we właściwą stronę.Ale może macie rację taki przeskok nagły w relacjach na pewno wzbudza dużo emocji.Facet który do tej pory negatywnie był ustosunkowany do kobiety,wariuje po jej rzekomej śmierci.
nie oczywiście że zrobienie kobiecie śniadania to nie pantoflarstwo,ale chodziło mi o to że Czyż był takim ignorantem jeśli chodzi o te sprawy nawet do Tamary często zwracał się nie jak do kobiety,tylko kolegi.Gdyby to Tomasz tak się zachowywał nie byłoby przeskoku,nie mówię że miłość Andrzej,Lena to żle ale dla mnie trochę za duży przeskok,chyba wolałbym żeby powoli zmieniali swoje postępowanie wobec siebie.
A dla mnie okay - cos na za sadzic kto sie czubi ten sie lubi... Kupuje ten watek
w sumie jak zakładałem temat sporo temu,miałem trochę inne podejście niż teraz do tego byłem świeżo po tych odcinkach co uczucie między nimi wybuchło.Może właśnie dlatego tak się na siebie dąsali,bo podświadomie każde z nich liczyło na coś więcej,a nie miało odwagi się przyznać.W końcu obydwoje mieli silne osobowości.
Tak to jest jak w typowo męskim zawodzie pojawiają się kobiety. I tu jest to świetnie pokazane.'' Chciałaś być jednym z nas to nie ma taryfy ulgowej bo jesteś kobietą''
myślę że najpierw dla Czyża najważniejsze było żeby pokazać że nigdy nie będziesz tak dobrym szefem jak Tomek,bronienie jego honoru a potem trochę szowinizmu może.Poza tym od dawna tworzyli zgraną paczkę przyjaciół i musieli kogoś nowego zaakceptować ale Lena specjalnie nie dążyła do przyjażni z nimi.Czyż chciał łączyć pracę z przyjażnią a jak z Leną mu nie szło na początku to nerwy puszczały.