Po zajawkach zalatuje to obyczajówką na kilometr. Takie "Samo Życie" w "policyjnych realiach.
O obsadzie się nie wypowiem, bo chyba najlepszym komentarzem będzie jego brak.
"Plejada gwiazd" z polskich tasiemców o wątpliwej jakości, ot co.
A jest tylu polskich aktorów, którzy w roli psów znaleźli się niesamowicie - Stroiński, Braciak, Mohr, Królikowski, Kula albo Boberek (wziąć tych dwóch do jednego wydziału = jaja
gwarantowane)
Ale zobaczymy, może polskie miernoty śmiących nazywać się "aktorami" mnie czymś zaskoczą. Paradoks zapowiadał się naprawdę nieźle, a wyszło jak zwykle.
PitBull'a nie pobije nikt i nic, może za dużo narzekam ale moim zdaniem lepiej nastawić się na gówno by później być mile zaskoczonym, a nie na odwrót...