Pomysł b dobry, zawsze podobały mi się seriale o zemście po latach. Jednak do amerykańskich seriali daleko. Mnie razi to że jest taki trochę zbyt poważny, każdy ma grobową minę, brakuje jakiejś naturalności, może ma to tworzyć atmosferę tajemnicy i napięcie ale po prostu jest jakieś sztuczne. Tylko postaci drugoplanowe mają troche więcej życia i czarne charaktery wydają się bardziej żywe i prawdziwe i przez to ciekawsze. Nie zauważyłam czy jest jakaś muzyka, według mnie cały czas jest jakaś grobowa cisza w tle. Brakuje jakiejś fajnej muzyki która by to ożywiła. Poza tym fajna obsada ( z wyjątkiem Niklińskiej - jej postać też jej infantylna więc tym bardziej mi tu nie pasuje).
Gra akdorska jak na polskie seriale jest znakomita , a muzyki powinno być niewiele jak ma wszystko zagluszac ( w polskich serialach tak jest) czołówka to żenada tragiczna, wstęp powinien byç przed czolowką jak w amerykanskich serialach.To tez mnoe zazenowalo.Kamera to chyma operatorzy staruchy trzesie sie jak głupia...lepszy bylby statyw...ale jak na polskie warunki 8/10.
hmmm- piszesz, że brakuje Ci życia w filmie, ale to własnie postać grana przez Niklińską daje tej produkcji zycie. Przynajmniej ja spotkałem mnóstwo studentek takich jak ona - może dlatego, że to wiek mojej córki ;-)
pozdrawiam
Przecież Niklińska ma 30 lat, baranie.
Dwudziestolatką jest tylko w tym filmie, co jest mega sztuczne, mimo że wygląda młodo. No, ale skoro 30-latki grają dziś 18-latki...
co za kulturalna wypowiedź - gratuluję
- co z tego, że ma 30 dychy skoro jak sam piszesz - cytuję "wygląda młodo" - każdy może grać każdego, jeśli jest wiarygodny, a akurat Niklińska jest jako gówniara - o wiele bardziej niewiarygodna jest Sajno, która nie wygląda na ponad 40 lat - musisz mi uwierzyć - znam się na tym
pozdrawiam
Ten serial jest w ogóle mało wiarygodny, kolejny, w którym zaściankowa Warszawa pozuje na metropolię w stylu Los Angeles, gdzie wszyscy mieszkają w luksusowych willach. I Damięcki jako prokurator, no żesz ja pier...
Nie wnikam, jak to jest, że masz 20-letnią córkę i non stop spotykasz studentki, ale chyba wiesz co dobre....
Trochę przesadzasz - w ten sposób można podsumowac niemal każdą produkcę filmową, która niemal nieodmiennie jest sprzedawaniem złudzień.
Też nie przepadam za Warszawą, ale i poza stolycą są ludzi, którzy tak żyją.
pozdrawiam
Nie trafiłeś z argumentem, bo akurat nie lubię niklinskiej i chetnie bym ją wycięła z serialu. ale nawet pomimo jej infantylnej bohaterki to serial dla mnie jest zbyt grobowy