Kolejny serial, który oglądałam jak byłam nastolatką. Kochałam się w Stanleyu Kowalskim :-)
Naprawdę dobry serial. Trochę śmieszny, trochę smutny.
Trochę mnie brzydził główny bohater, który w celu wytropienia przestępcy obwąchiwał różne rzeczy niczym pies :-)