Czy tylko ja widzę, że powieść Remigiusza Mroza zatytułowana "Z pierwszej piłki" jest jakby zerżnięta z tego serialu? Na razie obejrzałem tylko trzy odcinki, ale nie mogę się powstrzymać i już teraz muszę to napisać, bo aż tak bardzo rzuca mi się to w oczy. Oczywiście część rzeczy jest pozmieniana, ale generalnie... Ponieważ nie wierzę w aż takie przypadki, widzę tylko dwie możliwości:
1. Mróz oglądał ten serial, ewentualnie czytał scenariusz, trochę pozmieniał i zrobił z tego książkę.
2. Mróz pisał tę książkę z bardzo dużym udziałem sztucznej inteligencji, a ta skorzystała z gotowego scenariusza.