PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=391798}
8,2 32 420
ocen
8,2 10 1 32420
Naruto Shippūden
powrót do forum serialu Naruto Shippūden

No to co teraz Kishimoto zrobił - maskara. Sasuke był moją ulubioną postacią i spodziewałam
się, że umrze w walce z Naruto albo coś, a tu on nagle wraca, chce obronić wioskę i zostać
hokage! Zero sensu, ta cała zemsta gdzieś "wyparowała" i chory psychicznie Sasek się dobry
zrobił... Podobało mi się to, że dobra postać stała się zła, ale Kisiel teraz zjebał i tyle.

ocenił(a) serial na 10
krucki9

Kisiel zepsuł całą mange mamy wielką wojnę w której nikt nie ginie bo przydupas i lis wszystkich ratują. Mamy Jubiego który miał być najsilniejszą siłą we wszechświecie a który nawet piernąć nie może odkąd na polu bitwy pojawiła się wesoła gromadka Hashiramy. Mamy Madare który nagle stracił w ogóle zainteresowanie realizacją swojego planu i jedyne o czym myśli to kolejna walka z pierwszym. To nie jest końcówka godna Shonenu i jeśli Kisiel tego nie zmieni to spale wszystkie kopie mojej mangi. To powinna być walka na śmierć i życie w której trup ścielałby się gęsto i w którym ostatecznie odnieśliby zwycięstwo tylko a może i aż z udziałem sporej dozy przypadku. A tu już praktycznie od kilku chapterów zła strona dostaje mocno po dupsku a człowiek tylko czeka i liczy aż się to zmieni.

ocenił(a) serial na 5
kubapol21

No i power-up Sakury też jakiś super nie jest, śmie się porównywać do Saska i Naru, a tak na serio to umie tylko dobrze walnąć i leczyć, kiedy oni sypią tymi swoimi technikami jak z rękawa. Co do postaci Sasuke to istnieje jeszcze nadzieja - w końcu ten żabi mędrzec (czy jak mu tam było) powiedział, że Naruto zmierzy się z młodym użytkownikiem sharingana. Że zła strona dostaje po dupie to się nie dziwie, w końcu shouneny muszą się dobrze kończyć, ale z drugiej strony czuję się troszku zawiedziona, bo walki faktycznie są zbyt jednostronne.

użytkownik usunięty
kubapol21

mam dokladnie to samo zdanie... -.-'

kubapol21

Więcej w tym prawdy niż złodziei w sejmie.

ocenił(a) serial na 8
kubapol21

To jest manga z SHONEN JUMPA - przeznaczona dla najmłodszych odbiorców - nie spodziewajcie się, że dobrzy bohaterowie zginą, bo gdyby tak się stało japońskie dzieci przestałyby czytać. Wystarczy przejrzeć ich zakończone serie i widać, że u nich musi być happy end. Jeśli komuś nie pasuje, to po co czyta mangi z shonena?
Co do przemiany Saska, to jest całkiem logiczna - jego ukochany brat oddał życie żeby chronić wioskę, więc gdyby teraz Sasek ją zniszczył, to tak jakby narobił na grób Itachiego... No i inaczej nie można by było pokazać sanninów młodego pokolenia w komplecie ( ciekawa sprawa - Sasuke znów w kuchiyose ma Mandę a nie sokoła po Itachim... Fabularnie zabieg z d*** - ciekawi mnie czy to wytłumaczą).

ocenił(a) serial na 9
pikerek

Co maja tłumaczyc? :O Aha no i nikt nie dostaje w dupe jak narazie, walka jest mniej wiecej wyrownana, albo i nie. Poki co to oni tylko marnie staraja sie uszkodzic Juubiego i chronic reszte tych, ktorzy nie sa na tyle silni by walczyc (zwykli shinobi). Wyjasnij mi jak zla strona dostaje mocno po dupsku? Skoro nikomu ze złej strony nic sie nie stało. Juubi tylko przedłuza chwilowo tymi swoimi marnymi klonami. Madara sobie siedzi i sie nudzi (wyjasnienie jest takie, ze on zawsze miał plan ksiezycowego oka w dupie, to był plan Obita, ktory wpadł w desperacje po smierci Rin i zapewne siebie tez by wrzucił w Tsukuyomi). Czeka az sojusz obije Juubiego, zeby potem stac sie jego jinchuuriki, aczkolwiek czeka tez na Obita, ktory ma go wskrzesic Rinne Tensei, by Madara mogł stac sie jin 10-ogoniastego.

ocenił(a) serial na 8
marcin199518

W sumie gdyby ta manga byłaby logiczna, to Madara mógłby coś takiego planować, ale przekreślałoby to całą ideologię jego walki z Hashiramą, a w japońskim komiksie, jeśli przedstawi się czyjąś ideologię, to trzeba się tego trzymać. Dlatego raczej nie kłamał mówiąc, że robi to, żeby nigdy więcej nie było wojen. Jego bierność wynika raczej z tego, że jest pewny, że Juubi da sobie radę.
A co do tłumaczenia, to chciałbym wiedzieć, jakim cudem Sasuke przyzywa Mandę (wynika to z zapowiedzi- która mówiła o powrocie sanninów i ich klasycznych zwierzęcych towarzyszy), który jest martwy od walki z Deidarą i dlaczego to robi skoro od walki z Danzou postanowił używać sokoła a nie węży - zmienił nawet nazwę swej grupy. Jak dla mnie to spore przeoczenie...
A co do przegrywania złej strony, to nie mówiłem, że już przegrywa, tylko, że na końcu przegra - jeśli myślisz, że zło zwycięży, to chyba nigdy nie czytałeś nic z S. Jumpa.

ocenił(a) serial na 9
pikerek

Nie, nie sadze, by zło miało wygrac :D

ocenił(a) serial na 9
pikerek

Ogólnie to się zgadzam, że manga coraz słabsza. Kisiel po prostu nie potrafił zrobić wojny, lepiej wychodziły walki pojedynczych osób, ew. małych grup. Poza tym shinobi są za potężni teraz, kiedyś lepiej to wyglądało.
Ale powiem jedno - to nie jest Manda, tylko jakiś inny wąż, nie widzisz, że inaczej wygląda? Tak samo Narutek nie jest na Gamabuncie, tylko na Gamakichim.

ocenił(a) serial na 10
krucki9

A ja powiem tyle że historia się powtarza, co wy myślicie że sasek dostanie tytuł hokage?? - Haha już to widzę. Mogę się założyć że będą ze sobą walczyć jak przed laty Madara i Hashirama.

ocenił(a) serial na 9
krucki9

Nic nie wiesz jeszcze to nie gadaj. Jak narazie, to sasek dołaczył tylko do walki, poniewaz nie chce zostac jednym z wielkiej ilosci ludzi, ktorzy zostana opetani przez Gigantyczne Tsukuyomi. A z tego co widac po ostatnich chapterach, to nie wyglada na to jakby był dobry. Sceny z jego udziałem wygladaja bardziej jakby cos knuł. Ale to nie dziwne sasek zawsze był madry (nie liczac zemsty, ktora go omamili).

ocenił(a) serial na 5
marcin199518

Ahh... Na szczęście raczej się myliłam ;3
W 634 chapterze wyraźnie widać, że Sasuke coś knuje. Już się bałam, że Kisiel go tak zostawi, ale sprostował sytuację.

użytkownik usunięty
krucki9

koleżanko - Kisiel zepsuł saska robiąc z niego potwora. Gonił za zemstą na bracie który mu wszystkich bliskich wymordował, sprzymierzył się z łajdakiem pokroju Orochiego - ale nie stracił swoich ideałów przy tym. Nie zabijał jak nie musiał. Zasadniczo to poza Orochimaru nie pamiętam choć jednej jego śmiertelnej ofiary. Powalał wrogów ale pozwalał im żyć.
Po poznaniu prawdy o Itachim poza idiotycznym pomyśle zemsty na Konosze (uczczę pamięć brata niszcząc wszystko co kochał i za co oddał życie - taki jestem zajebisty!) bardzo się nie zmienił - pamiętna walka z killerbeem - ratował swoich pomagierów z autentyczną troską a niby już zszedł oficjalnie na "ciemną stronę mocy". niedługo później mamy kage summit, sasek nagle postanawia, że zabijanie wszystkich jak leci to hobby nie gorsze niż inne a towarzyszy dla których parę tygodni wcześniej (już po poznaniu prawdy o bracie) byłby się dał pociąć porzuca jak pionki jakieś a laskę jak się okazała nieprzydatna w walce chciał osobiście zarąbać. Jakby dla jej mega zdolności ofensywnych w ogóle ją woził ze sobą!

jeśli zmienia się potem na dobre to jest to głupie ale nie aż tak głupie jak ta jego pierwsza przemiana. Szczerze mówiąc jak dla mnie powrót do konohy i odtworzenie klanu uchiha (łoj sakura by się zsikała ze szczęścia) ma dużo więcej dla rozgarniętego faceta niż zaufanie madarze jak ostatni dureń (przecież wiedział, że przed tym Itachi go chronił) i ruszenie z zemstą na niewinnych - bo przecież jedyni ludzie którzy mieli wpływ na decyzje dotyczące klanu UChiha to dogorywające ze starości 3 dziady (jedna baba w tym) a jaki sens ma mordowanie ludzi którzy go kochali nawet jak olał swoją wiochę i poszedł się bratać ze zdrajcami? mści się za coś czego nawet nie mogli zrobić bo ledwo na świecie się pojawili? decyzja kretyńska i z dupy - ale nie wątpię, że bardzo spodoba się nastoletnim dziewczętom bo oczywiście palant zawsze przebije miłego chłopca w zajebistości na wszystkich wskaźnikach...

ocenił(a) serial na 5

Ale zmiana dobry-zły, dobry-zły też jest wkurzająca. A poza tym to, że zdradził daje serii takiej... no nie wiem... dramatyczności? Każdy jest inny, ale ja akurat lubię jak ktoś jest najpierw dobry, a potem zły, ale już wkurza jak później ma z 10 razy takie dylematy czy jest dobrzy czy zły. Jak już jest zły to niech zostanie, a nie 765397 razy wewnętrzna przemiana. Zgadzam się, to poznaniu prawdy to z lekka głupota była, ale ten tasiemiec by zwyczajnie nudził gdyby takie rzeczy nie następowały. Jakoś specjalnie nie przepadam za tasiemcami z taką prostą fabułą jak np. Fairy Tail (chociaż ostatnio SPOILER śmierć Gray'a mnie zaskoczyła, no nie powiem), więc cieszę się, że dobry bohater "przeszedł na ciemną stronę mocy". Ah no i jeszcze jedno - wydaje mi się, że ludzie lubią takich mangowych psycholi xd

użytkownik usunięty
krucki9

ja nie mam nic do czarnych charakterów. I nie mam nic do zmiany ścieżki - pod warunkiem, że to wszystko dzieje się z jakiegoś powodu.

Znasz serial Avatar Legenda Aanga? obejrzyj. I porównaj Zuko do Sasuke. Nie pod wzlgędem który to większe ciacho (nie jestem laską, ale pewnie sasek dużej konkurencji nie ma z tym swoim spojrzeniem a'la "mam wszystko w nosie, jestem luzakiem, i tak będziesz moja"^^. Chodzi mi o wewnętrzne przemiany i kwestie wyboru drogi "dobrej" i "złej".

Wracając do Saska to też nie podoba mi się takie zmienianie stron co chwila. To tylko robi z tego telenowele. Jeszcze niech się zaczną zabijać/wskrzeszać (sorry - już zaczęli, ale nie sasek^^) klonować i co tam jeszcze. Parę amnezji? potem może okaże się, że Sasuke to nieślubny brat naruta a sakura jest matką ino i córką tsunade z nieprawego łoża co i tak nie zmieni faktu, że obie będą kręcić z saskiem który okaże się ich kuzynem który jest ich bratem - a moda na sukces zapuka do naruto na stałe.

ocenił(a) serial na 5

Hahaha, fajnie to opisałeś, trochę prawdy w tym jest... Miejmy nadzieję, że Kisiel się ogarnie i jeszcze wszystko jakoś fajnie zakończy. Tak ogólnie Naruto niby się ma skończyć przed 2014, ale gdzieś przeczytałam, że Kishi może to jeszcze kontynuować, chociaż szczerze - wątpię w to :d

użytkownik usunięty
krucki9

koleżanko, mam czerwiec 2013 a o ile mi wiadomo ciągle jesteśmy w lesie. Przyznaję, że kilka mangowych epizodów mam do nadrobienia - aczkolwiek fillery lecą od wieków już teraz Ci mówię, że do końca czerwca potrwają spokojnie - zobaczymy ile potem.

Aczkolwiek może i się skończy do 2014 ale manga. Nie wiem na jakim jest etapie bo nie chcę sobie serialu spoilerować, ale może już kończą. Tylko znając tempo rozwijania najważniejszych wątków w naruto nim skończą z madarą i saskiem to całkiem posiwieję. a kto wie czy żeby pociągnąć to dłużej kishi z tyłka nie wyciągnie jakiegoś nowego arcywroga? jakiś syn jirayi i orochimaru? siwowłosy wąż przywołujący żaby...

najgorsze, że i tak już niczego dobrego się nie spodziewam po naruto. bleach mnie zawiódł. naruto ssało długo, ale myślałem, że się rozkręca na nowo i z początkiem wojny akcja wgniecie nas w fotel i od ekranu się nie oderwiemy, a tak na dobrą sprawę na połowie odcinków zasnąłem prawie... wojna miała być (w moich chęciach) najlepszym sezonem w shippuudenie a jest drugim najsłabszym mangowym (ten z shukaniem saska po walce z sasorim troszkę mnie nudził, nie wiem czemu podobno inni go lubią^^) a nawet fillery niektóre miażdżą go poziomem:(

ocenił(a) serial na 5

Ja akurat mówiłam o mandze, że się skończy, a anime to pewnie jeszcze długo potrwa, bo regularnie fillery lecą ;_;
Co do fabuły - nagle Kisiel nas zaskoczy swoją głupotą (jak to ma w zwyczaju) i zrobi coś, czego się nikt nie spodziewał, ponieważ wydawało się tak bezsensowne, że nikt trzeźwo myślący by nie wpadł (np. Sasuke i Hokage, dalej nie mogę się po tym pozbierać)...
Pożyjemy, zobaczymy, może jednak coś tam wymyśli.

ocenił(a) serial na 10

Filery to prawdopodobnie będą trwać tak do końca wakacji... A obecne filery są po prostu super, szczególnie z pogodynką (yota)...

użytkownik usunięty
macian

to "super" to prawdziwe super czy takie "super" czyli do d...? bo wcześniejszych większość była totalnie beznadziejna. Nie sprawdzały się jako dostarczyciele akcji, a humor był tam zbyt żałosny by cenić je jako komedie (ale ja odpadłem jakoś na "medycznych ninja na celowniku" - czyli jeszcze w 2012, chciałem przerwy by mangowych odcinków się nazbierało i żebym miał do czego zasiąść w końcu... a tu fillery prawie same)

ocenił(a) serial na 10

Naruto Shippuuden 278: "Medyczny ninja celem nieprzyjaciela" to jest odcinek oparty na madze.

Następny opart na mandze jest Naruto Shippuuden 282: "Nieznana historia najlepszego duetu" i Naruto Shippuuden 283: "Dwa słońca" obydwa są nawet ciekawe bo dużo pokazują (tobiego).

Potem seria filerów i Naruto Shippuuden 296: "Naruto dołącza do wojny" i tak OnM - (oparte na madze) Naruto Shippuuden 302: "Przerażenie! Parowy chochlik!" i zaczynają się filery do teraz.

Czyli wczorajszy odc; Naruto Shippuuden 317: "Shino kontra Torune" i te filery akurat oglądałem wszystkie i powiem że strata czasu.

Dziś mam zamiar oglądać 317 bo może będzie solówa ale coś mi się zdaje że będzie opowieść torune...

A tak w ogóle to polecam oglądać "Shingeki no Kyojin" świetne anime, na razie jest 10 odc ale wszystkie wgniatają w fotel...
Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
macian

ja jadę stare odcinki, jak zaczynałem to liczyłem, że fillery się skończą i mangowe zacznę zbierać a tu zonk...
ale akcja się w nich ślimaczy - 10 odcinków a wydarzyły się może ze 2 warte uwagi rzeczy. Swoją drogą zastanawia mnie kto pisze scenariusze i dialogi do fillerów, bo nawet jakbym autorom chciał pojechać "gimbusami" to mam wrażenie bym zawiódł bo nawet gimnazjum wyższy poziom prezentuje^^

Weźmy taki sezon o kryształowej lasce. W sumie fajna postać. Tylko zaczęli od pokazania jak jest zajebysta gdy zmiotła jednym ruchem cały atakujący ją oddział zbuntowanych niewolników Orochiego. A potem walczyła z Konohą i - jak to bywa nawet w mangowych odcinkach - musieli ją zlamić bo by wszystkich zabiła. Więc nagle zamiast po prostu zmienić wszystkich w sople i iść dalej wzięła i zaczęła wytwarzać kryształowe shurikeny i nimi rzucać i kryształowe ostrza naręczne i walczyć w zwarciu - choć nie jest w tym zbyt skuteczna. Rany jakieś to rzenujące.

Ale nic nie przebije dialogów: Kakashi wyskakuje na tą całą Guren z Sharinganem a ta do niego "sharingan i tak nie skopiuje mojego kryształowego stylu" - szczerze mówiąc spodziewałem się odpowiedzi w stylu "no eureka Sherloku" riposta w formie smutnej zaskoczonej tym faktem miny Kakashiego - bezcenna (nie muszę chyba nikomu tłumaczyć podstaw? tzn że takie arcydziwne techniki to techniki rodowe, dziedziczne - nie do skopiowania. Równie dobrze mógłby chcieć kopiować Sharinganem Rinnegana albo Byakugana).
Jakieś 5 odcinków (i walkę z Guren) dalej spotykają się drużyna Kakashiego (długo tropił Guren i walczył z nią) z drużyną Yamato (pędzili z wynikami sekcji robaczka Shino który wpadł w kryształową pułapkę Guren dawno temu). Jakież arcyważne newsy przywiózł z autopsji Yamato (po kilkudniowych bodaj badaniach przez cały sztab naukowców)? "ten robak Shino w krysztale padł ofiarą kryształowego stylu" tym razem brak "no eureka Sherloku" mnie nie zaskoczył. Śmiertelnie poważne "tak podejrzewaliśmy" Kakashiego (serio to podejrzewał? jak wpadł na trop? czy to te nieustanne kryształowe ataki na jakie ostatnio wpadał?^^) też było bezcenne.

Ogólnie nie pierwszy już raz mam wrażenie, że scenariusze do wielu fillerów piszą ludzie którzy nie widzieli serii na oczy (to samo bleach) takie ewidentne bzdury czasem tam pokazują. Oczywiście kinówki do obu seriali ten sam zarzut dotyczy. Pewnie dali jakiemuś amatorowi krótke biografie i opisy postaci i realiów świata z przykazem "zrób nam scenariusz 20 minutowego odcinka na wczoraj" i tak powstał chocapic

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones