Jak oceniacie walke Jiraya-Pain waszym zdaniem Jiraya umarł z godnością. Mi szczerze go troche szkoda :( taki miły zabawny bohater jak Deidara czy Hidan :P
No mi też go szkoda ;( a ciągle wierzyłem, że wygra. Przynajmniej się dowiedzieliśmy, że jest ojcem chrzestnym Naruto :). Teraz tylko patrzeć czy zobaczymy walkę Pein vs Naruto . Taka zemsta za Ojca chrzestnego :)m ;( [*]
Ja od początku wiedziałem w sumie że to koniec Jirayi ;/. trochę poczekamy na walkę Naruto vs Pein o ile będą walczyć w ogóle ;P
No myśle, że zemsta będzie. Na razie czekamy na rozstrzygnięcie wali braci Uchiha :]
Liczę na Itachiego w tej walce ale jednak myślę że wygra Sasuke. Ale to nie troche za szybko ?? Rozwalił już przecież Orochimaru sprowokował Deidare do autodestrukcji i teraz ma jeszcze Itachiego zabić jak dla mnie to za szybko :PPP
Zabije Itachi'ego, bo ''Konoha'' rozwali Tobi'ego(chyba, że zwieje), Suigetsu Kisame i już prawie całe Akatsuki z głowy. Jedynie zostanie Pein, Konan i Zetsu. Pein możliwe, że też z ginie(liczę na tą zemstę :])A teraz przyszło mi do głowy, że Konana i Zetsu może rozwalić Karin i Juugo :D
Kisame pewnie zginie w walce z tym kolekcjonerem broni :PP nie pamiętam jego imienia ale prawdopodobnie tak będzie. Mam nadzieje że jednak Tobi (Uchiha Madara) przeżyje ;PPP jeden z moich ulubionych czarnych charakterów obok Sasoriego i Deidary :>
Ten kolekcjoner broni jak ty to nazywasz to Suigetsu :). Co za zbieg okoliczności, że akurat następna broń na liście Suigetsu do zdobycia jest Samehada Kisame :]
Ale wątpie żeby ktoś z załogi Sasuke zabił Konan czy Zetsu nie ta klasa :P Chociaż jeśli Suigetsu pokonałby Kisame to kto wie ;P
No wiesz skoro to byli tylko poddani Orochimaru to chyba są o jakąś klasę niżej niż członkowie akatsuki ale być może jakimś sposobem dadzą im rade :PP. W sumie to dziwne że Shikamaru w tak prosty sposób pokonał Hidana. ;P
No wiesz to była zemsta za swojego Nauczyciela, więc troche był by obciach jakby ta zemsta mu nie wyszła ^^. A ci Uchiha dalej walczą...
No w sumie :PP Hidan i tak skończył najgorzej jak mógł żyć i cierpieć jednocześnie jest gorsze od śmierci ;p
W sumie to w mandze jeszcze żyje bo w końcu nieśmiertelny ;ppp. Chciałbym zobaczyć jeszcze jakaś walkę Shikamaru bo zdecydowanie za mało brał udziałów w tych głównych misjach.
To jeszcze poczekamy z 10 chapterów xDDD albo może i mniej bo w końcu jedna z najważniejszych walk ;p
Nie no ta walka ma się skończyć w ciągu dwóch Chapterów.... Jak nie... to chyba przestanę czytać
On już raczej nie, Teraz to Tylko Naruto, Sasuke, Konoha i Akatsuki się liczy :)
Mam nadzieję że nie skończy się rozbiciem Akatsuki i że dojdzie jakiś nowy wróg, ale w końcu jeszcze Kabuto jest do rozbicia ^^. Pewnie zabije kogoś ważnego w ostatnim momencie przez co sam padnie x]
Wszystkich tylko nie Naruto :).
P.S. Skoro tak lubisz ''Naruto''to zapraszam :)
http://rasengan.mojeforum.net/index.php
Ja bym nie miała nic przeciwko temu żeby w którejś walce zginął Naruto( ale na to nie ma najmniejszej szansy w końcu zostanie Hokage)Teraz bardziej ciekawi mnie jak zakończy się walka Sasuke. Ostatni charter zakończył się z przewagą dla Itachiego.
Źle sie wyraziłam.Jeśli Sasuke by zginął(teraz) runąłby najważniejszy wątek w Naruto.(nie mam pojęcia jakim mogliby go zastąpić)Pewnie wtedy Naruto stałby sie mścicielem.
Chyba, że Itachi też by zginął ^^ to Naruto nie miałby się na kim mścić za jego śmierć
Tak wtedy by nie miał się na kim zemścić lecz...Naruto nie uratowałby przyjaciela i cała fabuła trafiłaby do kosza.Więc ....
Za szybko by się to wszystko skończyło.Powstałby wtedy taki jeden wielki kocioł, bez żadnego ładu i składu.A Zetsu mógłby jeszcze trochę pożyć. Dory z niego czarny charakter:)
Ja wole czytać mange niż oglądać. Więcej treści i jakoś przywykłem do czarno-białego :p
Ja z niecierpliwością czekam na każdy rozdział mangi i więcej frajdy sprawia mi czytanie ale anime tez bardzo lubię tylko nie znoszę kiedy wrzucają coś czego w mandze nie było. Swoją drogą walka chyba już zbliża się ku końcowi. Coraz bardziej ciekawi mnie jak to się zakończy zwłaszcza że obydwaj bracia są już prawie u kresu sił.