Mnie wkurzają: Deidara, Sasori (jako Hiruko), Orochimaru, Kisame, ITACHI!, czasami ale rzadko Ino (no przecież mówię że bardzo rzadko :) ), czasami Gaara (ale rzadko, praktycznie wcale, to tylko nieliczne przypadki xD) i od pewnego czasu Sasuke bo zamiast trzymać się z przyjaciółmi tak bardzo pragnie zemsty. Oczywiście jak mi by ktoś powybijał bliskich to też bym się za nim czaiła z toporkiem (^^) ale nie próbowałabym zabić swojej przyjaciółki. Wiem że Sasuke w końcu zabije tylko 1 osobę (brata) więc ta niechęć do tej postaci jest prymitywna i z czasem przeminie ^^

Głównie Orochimaru; Itachi fajnie wygląda, ale ma coś z głową; Kabuto bardzo mnie wnerwia - pomaga Naruto i innym(w celu zyskania zaufania - nieładnie), raz zamaskowany pomógł Hinacie, nie wiem dlaczego jak i tak służy Orochimaru i ma zamiar wraz z nim zniszczyć wioskę Ukrytą w Liściach. Oglądałem tylko odcinki z dubbingiem.

Itachi z głową?? Gdyby nie on to dzięki tajemnicą jakie znał całą Konoha by upadła. Ja nie cierpię wręcz Sasuke bo po poświęceniu jakie wykonał jego brat te emo dziecko nadal szuka zemsty (japierdole)

Mnie najbardziej wkurza zdecydowanie pan emo king - Sasuke. ==' Yszz, jak go widzę to dostaję drgawek. Nie wiem czemu, od początku go nie polubiłam - jakiś taki zamknięty w sobie, we wszystkim najlepszy, itd... ;> No i oczywiście powód, który został podany już wcześniej - że chce zniszczyć wioskę.
On zajmuje pierwsze miejsce, potem tak (kolejność tutaj już się nie liczy ;]):
- Sakura w pierwszej serii. No po prostu dzieciak, ciągle latający za swoim bóstwem - Saskiem. W Shippuudenie zmieniłam do niej nastawienie i ją lubię... może dlatego, że zwróciła większą uwagę na Dresa ;p
- Hinata. Rozumiem, można być nieśmiałym (sama taka jestem), no ale bez przesady o_O
- Ino. Powody podobne jak u Różowej. ;p


hm, jeszcze dosyć tego było, ale nie pamiętam XD

'No i oczywiście powód, który został podany już wcześniej - że chce zniszczyć wioskę'

Sasuke nie chce zniszczyć wioski tylko starszyznę :P

Najbardziej nielubiana postać? Sakura :O Postać jak dla mnie nie wnosząca nic do mangi/anime, bez charakteru :< Równie dobrze mogłoby jej w ogóle nie być.

Sasuke bo głupi emo, Sakura bo taka postać niepotrzebna według mnie.

chyba rzeczywiscie cos w tym jest, ze Sakura i Sasuke są najbardziej wkurzającymi postaciami w "Naruto". Ich po prostu nie da się lubić: Sasuke, dlatego że poza swoim czubkiem nosa nic nie widzi, jest starsznie arogancki, i uważa się Bóg wie za co, jakby był najmadrzejszy i najsilniejszy w wiosce; a Sakura że wiecznie ugania sie za Sasuke i wciąga wszystkich, by ratowali Sasuke, oraz nie wierzy w to, że ktos inny mógl ją uratować niz Sasuke - ogólnie nie cierpię jej za fanatyzm do Sasuke!

Ciekaw jestem czy kogos denerwuje Naruto hehe :D Oj byly postacie, ktore mnie draznily, ale albo zginely juz w anime/mandze, albo byly bardzo krotko.

Chyba najbardziej to Sasuke. Jezuuu, jak ja go nie cierpię. Na początku (tzn. w I części) to go lubiłam, ale ostatnio tak mnie wkurza. ;| Uważa się za najlepszego, bo jest z klanu Uchiha i ma tego Sharingana (nie, Sharingan jest akurat fajny ;P). W ogóle wkurza mnie to też, że jest taki zarozumiały i że uważa, że tylko on ma rację, i inni mają myśleć tak samo. I jeszcze to, że wszystkim rozkazuje. ("Karin, Suigetsu, Juugo, zrób to i tamto") denerwujące, mimo że tamtym to nie przeszkadza, ale mi tak ;P. No i najważniejszy powód: zabił Itachiego, którego bardzo lubię (taak, wcześniej nie przepadałam za Itachim, ale jakoś ostatnio go polubiłam.)

Sakura. Jest głupia i ciągle bije Naruto. I jej fanatyzm =,= Ino też mnie wkurza.

SAKURA i Ino -.-


[krooooooooooooooooooootki]

Ino, Sakura, Karin i Orochimaru (czyli najwięksi fanatycy Saska) i oczywiście PAN EMO KING Sasuke. Żal mi Itachiego, że dał przeżyć takiemu skurwielowi (powinien go zajebać, kiedy była okazja)... Na księżyc wysłałbym Tobiego (kolejny Skurwysyn co jedzie na ręcznym, na widok tego EMO). Nie lubiłem Kakashiego w odcinkach, kiedy uczył tego debila...

piotr1996 zgadzam się z tobą w 100%. to najbardziej wkurzające postacie, na widok których chce się wymiotować, szkoda że taki Itachi i inni musieli zginąć przez tego głupiego EMO zginąć. Życzę by Sasuke zosatł zabity przez Naruto i aby dało to dużo satysfakcji blondasowi!

ja również mam takie samo zdanie o Sasuke i szkoda,że Itachi nie pozbył się tego głąba na początku przynajmniej sakura i naruto mieli by szanse na normalą drużyne a nie taka skrzywdzoną.

zdecydowanie Kabuto!

zakrotkizakrotki

Ja najbardziej nie lubiłam Naruto, zanim nie obejrzałam w japońskiej wersji językowej. Potem go polubiłam, bo już nie mówił "kumalski". Nie lubię Sakury, ponieważ jest dla wszystkich taka miła i w ogóle kocha się w tym Sasu i nie daje mu spokoju. NIe wiem czemu nie lubicie KAbuto. Był fajną postacią. Nie lubicie go, bo był fałszywy nie? A według mnie dlatego jest fajny. Jest barwny, a wszystkie barwne postacie są fajne. Ja nie lubię tego gościa z ustami na rękach... Deidara chyba się zwał (ale nie jestem pewna, bo oglądałam gdzieś z 2 lata temu i już nie pamiętam :P).

Sakura ;/ Sakura i jeszcze raz Sakura... choć zdaje sobie z tego sprawę, że bez Sakury nie byłoby to samo, ale i tak mnie wnerwia ;D

Najbardziej nie lubię:
~ Sakury - za to, że zabiła mojego Sasoriego! ,___, I za to, że ma różowe włosy <nerwowy tik oka>
~ Pana Emo Kinga (SasUke) - zabił Itachiego i Deidarę, a poza tym zachowuje się jak nienormalny (patrz 485 chapter Naruto).
~ Okularnika (Kabuto) - jest obleśny.

a co było w 485 czapter Naruto?

PS. Emo King mnie rozwalił:D

Sakura - rozwrzeszczana idiotka, która myśli, że wszystko jej wolno i nie wiadomo jak wiele umie. A prawda jest taka, że praktycznie każdy byłby w stanie ją zabić z zamkniętymi oczami. Wiecznie podnosi rękę na Naruto, a to ją przydałoby się raz a porządnie pierdolnąć w ten pusty łeb.

Sakura mnie irytowała, teraz w sumie mi nie przeszkadza. Sasuke nie jest emo, cięzko nie miec zrytej psychiki po czyms takim. Powinien biegać, śmiać się i pleść wianki na łące? Robi sie wkurzający dopiero później, jak wpada w skrajny narcyzm xD
I nie mogę znieść Orochimaru, jest taki zły i zachwycony swoim "byciem złym", ze to aż smieszne i żałosne. A Kabuto był jak dla mnie świetny, niejednolity, coś wnosił, jak ktoś wyżej napisał, bardzo barwna postać, mi się przyjemnie oglądało odcinki z nim^^

Sasuke - po prostu go nie "trawie"

Sasuke- z identycznych powodów jak Wasze. Porzucił przyjaciół dla zabicia brata, a jak go zabił to mimo poznania prawdy o Itachim postanowił, że dalej pobawi się w 'tego złego'. No i nienawidzę go za Itachiego i Deidarę. I gonna kill him ;-;

Sakura- w pierwszej serii była strasznie denerwująca, w drugiej wydoroślała i polubiłam ją.

Danzou- strasznie mnie denerwował rządzą władzy. No i ta technika Izanagi, oko Shisuiego...

Hinata- może nie, że jej nienawidzę, ale denerwuje mnie nieśmiałością (no i moment walki z Painem, tak po prostu wpieprzyła się, a chwilę później leżała, zasłaniała mi rudego ;-;).

Najbardziej nie lubię Sasuke i Sakury.

Sakura, bożeeeee jak jej nienawidzę, zabiłam bym ja jakbym ją spotkała, cały czas nie daje spokoju Sasuke, obija się (odcinek 7 - Naruto i Sasuke walczyli, a ona se stała). I jest żałosna nie dziwie się Sasuke.

Naruto - lubiłam go przez dosłownie kilka pierwszych odcinków, ale bardzo szybko zaczął mnie irytować. Uważam, że takie zachowanie jakie on sobą reprezentuje jest dobre na krótką chwilę żeby się pośmiać, ale na dłuższą metę jest niesamowicie wnerwiające. Wiecznie prujący ryja, popisujący się na siłę i pajacujący.
Shikamaru - niesamowicie wkurza mnie jego styl bycia, olewactwo i przede wszystkim seksistowski stosunek do kobiet.
Jirayia - fuj, zboczeniec. Jego zachowanie jest po prostu obrzydliwe, te podglądanie kobiet z ukrycie, ble. Zawsze czułam zażenowanie oglądając sceny z nim.
Hinata - nudna mimoza bez charakteru, która ledwie jest w stanie cokolwiek wystękać
Shippuudena dopiero zaczęłam, ale z postaci, które tam się pojawiają już zdążyłam znienawidzić Sasoriego i Saia. Kiedyś nie lubiłam Gaary, ale teraz jest mi obojętny i ani mnie ziębi, ani grzeje.

Okej, po obejrzeniu całości moja lista znienawidzonych postaci zostaje taka sama, tylko dodałabym jeszcze do niej Sasuke, pomimo tego, że w pierwszej części go lubiłam.

Każdego mniej lub bardziej lubiłam, ale jeśli już to Kabuto i Sasuke mnie wkurzali najczęściej.