w każdym odcinku mary gdzies ucieka, cos kombinuje, robi wszystko zeby narobic sama problemow.
zamaist wyjasnic wszystko, racjonalnie skazac katarzyne na smierc i poukladac sobie zycie ona robi
wszystko zeby zrobic afere i zeby nikt jej nie mogl zrozumiec... nie ma zadnej logiki w tym co ona robi, ktos
rowniez to zauwazyl?
Zauważyłam to, ale nie jest to dla mnie niczym dziwnym, gdyż ciągłe tworzenie problemów sobie samemu i wszystkim dookoła, brak logicznego myślenia, załatwianie spraw "okrężną drogą" zamiast załatwienia wszystkiego od razu, po ludzku są postawowymi cechami głównych bohaterów w większości tego typu seriali. Bywa to denerwujące, ale to sprawia, że serial trwa i ludzie to oglądają, bo zamiast wyjaśnić jakąś sprawę w jednym odcinku ciągną to przez pół sezonu, tutaj i tak nie jest źle, w TVD to jest już naprawdę denerwujące ;)