Czyli są dwie historie. Jedna nauczana w polskich szkołach i zupełnie inna w szkole niemieckiej.
Podobnie jak polska i rosyjska. Od Rosjan żądamy prawdy a od Niemców jakoś niemrawie.
Dopiero po filmie parę głosów się odezwało.
"Jota w jotę"?
To może przytocz jakieś cytaty z niemieckich podręczników nazistowskich i współczesnych.
Wiesz, tak żeby nie być całkowicie gołosłownym,.
To poczytaj o tym u polskich historyków. Bo te wydarzenia miały miejsce. Kwestia sporna dziś już nie jest to, czy zaszły, ale jaki był przebieg i ilość ofiar.
Poczytaj skąd były te ofiary. Przecież nie z Bydgoszczy. Skąd w środku Polski Niemcy z bronią ostrzeliwujący Polaków?