Najgorsze w tym serialu nie jest wcale ilość historycznych przeinaczeń. Zatrważające jest tutaj stereotypowe zestawienie Zachodu ze Wschodem, co musi przywoływać na myśl klisze propagandy nazistowskiej. Trudno nie dostrzec dychotomicznie budowanej relacji:
Zachód jest czysty, zorganizowany, zdecydowany, bywa okrutny, lecz pełny humanitarnych odruchów
Wschód jest brudny, bezładny, mało zdecydowany, brutalny, przepełniony zwierzęcymi odruchami
To jak przedstawieni są w filmie Niemcy jest oburzające, szczególnie w kontekście dyskusji jaka przetoczyła się przez Niemcy w latach 90., po książce Goldhagena i uwypukleniu roli Wermachtu w zbrodniach nazistowskich. Oczywiście, w naszym "Czasie honoru" Polacy też są trochę podkoloryzowani, ale jednak jest to film przygodowy, który nie rości sobie prawa do opowiedzenia historii "Naszych matek i naszych ojców".