Ciekawe, że stawianie Polaków w pozytywnym świetle oraz Niemców w negatywnym świetle kręcąc film o II Wojnie Światowej wywołuje to, że zaraz pojawiają się głosy że polaczkowaty faszyzm, nazizm, tak nie było, po co ta duma, a u Niemców to dawno i nieprawda i nie ma co tego rozgrzebywać, natomiast kiedy Polacy są negatywni a Niemcy pozytywni to na pewno tak było, bo Polacy to naród zbójów, antysemitów i kalajcie się polskie psy a Niemcy to bohaterowie od wieków i zawsze byli honorowi. Ale co ja tam wiem, jestem tylko "faszystowskim, karłowatym, ciemnogrodzkim kibolem, palę żydami w piecu i sprzeciwiam się nowoczesności pod postacią powszechnej głupoty (dziwny jestem, nie?)".
Dość dziwny, bo trudno na forum znaleźć wiele opinii, które potwierdzałyby twoje refleksje. Tak sobie odleciałeś trochę.
Nie chodzi mi tylko o opinie na forum, ale w mediach. Ot, chociażby pan Szumlewicz-szurnięty lewicowiec ale tacy również kreują pogląd niektórych na świat. Kiedy mówi się o tym co przeciwko Polsce-pewnie zmyślone, a o tym co za-wychodzi faszyzm i polaczkowatość. Boję się poprawności politycznej która zagarnia coraz większe pole dyskusji publicznej, a walka z nią jest przyrównywana do niezrównanego argumentu-faszyzm.