Z przymrużeniem oka, nie znaczy, że wiele teorii spiskowych się nie sprawdziło. O Bohemian Grove, o tajnej broni CIA, o Echelon, HAARP, zapewne też o Kennedym i 11 września (w tym wypadku nie wszystkie, np. nie ta z hologramem samolotu) tak jak często legendy się sprawdzają, np. mityczny stwór kraken okazał się być kałamarnicą olbrzymią, a syreny (nie te bajkowe czy fałszywe zdjęcia, których sporo z wyjątkiem kilku,np. w Afryce prawdziwe zdjęcie syreny) miał osobiście widzieć w laboratorium rządowym Barack Obama. Były w fazie testów. Sam nie udzielał wywiadów, ani nie zaprzeczał ale wiadomo, że takiego czegoś szybko nie podadzą do opinii publicznej z wiadomych powodów: ''co łoni pletą, syreny, może jeszcze wróżka zębuszka w moim ogrodzie mieszka, a Yeti mieszka w Himalajach''. Co do tajemniczych potworów, sonary wykazały, że w jeziorze Loch Ness faktycznie pływają cztery duże obiekty (zwierzęta). To jest fakt. Jednak jak dotąd nie udało się ustalić co to za stworzenia, jednak są hipotezy, że to po prostu mirungi (czyli słonie morskie). Tak więc legend nie należy całkiem bagatelizować, bo często jest w nich spore jak widać ziarno prawdy.