To może ja się wypowiem, jako osoba, której serial się podobał. Dałem 8.
Moim zdaniem, serial całkiem świeżo podchodzi do oklepanego motywu nawiedzone go domu. Wciągnął mnie od pierwszego odcinka i tak już zostało. Podobało mi się, że bardziej niż na straszeniu, skupiono się na psychologii. I tak, masz rację, serial jest miejscami strasznie przegadany, przez co siada napięcie w ostatnich odcinkach, ale jak dla mnie to i tak perełka. Brakowało mi horrorów, które oprócz straszenia, opowiadałyby dobrą historię, a że ogólnie lubię "przegadane" dramaty rodzinne, tym bardziej dla mnie to połączenie idealne.

Ja czuje nieco zawod, bo nastawialem sie na cos zupelnie innego. Z tego serialu mozna bylo zrobic genialny thriller psychologiczny, z wplecionym delikatnie motywem domu. Nie wiem dlaczego ktos uparl sie zeby wkleic tam sceny typu 'straszak' i zrobic horror. Przez obecnosc wyskakujacych truposzy wszystko przesiaka kiczem.

Musze sie jeszcze poprawic, bo w powyzszej wypowiedzi stwierdzilem, ze dialogi byly slabe, moj blad, byly zadziwiajaco dobre, tylko slabo wypadly na tle calosci. Wszystko zalezy od tego jak jestesmy nastawieni do filmu, ja zwyczajnie nie mialem ochoty na zaglebienie sie w psychologicznym aspekcie tej rodziny, stad moje krytyczne nastawienie. Ty akurat miales dobry dzien zeby skupic sie na detalach, wglebic w uczucia bohaterow, dlatego prawdopodobnie film tak Ci sie spodobal. Ja natomiast, w tamtym momencie oczekiwalem czegos bardziej odmozdzajacego, w stylu "Castle Rock", ktory przy okazji polecam.

Prawdę mówiąc, nie miałem żadnych oczekiwań wobec tego serialu. Gdzieś w internecie mignął mi tytuł i wieczorem z nudów odpaliłem pierwszy odcinek. Całość obejrzałem w dwa wieczory. Po prostu lubię takie historie.
Co do straszenia, fakt, można było to zrobić lepiej, ale jednak myślę, że bardziej chodziło tu o zbudowanie atmosfery. W serialu jest wiele smaczków, które łatwo można zignorować, a które budują atmosferę o wiele lepiej niż wyskakujące zjawy.
Widziałem pierwszy odcinek Castle Rock. Był naprawdę świetny, ale nie miałem czasu, żeby dokończyć (cykliczne wypuszczanie odcinków trochę boli, odkąd mam Netflixa :p) I szczerze mówiąc... zapomniałem o nim. Muszę wreszcie dokończyć.

Nie tylko ten serial tak sie ocenia! Ja już dawno przestałem sugerować się ocenami FW