Czy to ma być horror czy żart? 90% czasu bohaterowie gadają o niczym tak naprawdę, mało scen które trzymają w napięciu, które i tak są przewidywalne. Kto w ogóle w prawdziwym życiu prowadzi tak sztuczne dialogi? Z horrorem to nie ma nic wspólnego. Kto normalny stoi przy trumnie siostry i je kanapki popijac wódka? Siostra im umarła, zamiast zamartwiac się to oni stoja i gadają o niczym. Miałam nadzieję, że obejrzę dobry horror a ja się ani razu nie bałam, przewijalam bo tego ich monotonnych rozmów się słuchac nie da. Przecież to zenada a nie serial.
Akurat to, że Theo tak się zachowywała to było później wytłumaczone. Też na początku zastanawiałam się co z nią nie tak. Myślę, że dlatego nie załapałaś, bo przewijałaś rozmowy, które były mega ważne w ogarnięciu całości.
Horror to nie tylko duchy i zjawy na każdym kroku. Trzeba było zrezygnować po jednym odcinku i nie oceniać. Zaniżasz tylko ocenę,a szkoda bo serial jest naprawdę dobry...