Już w pierwszym odcinku dostajemy lesbijki i związki mieszane (czarna kobieta, biały mężczyzna, a potem na odwrót). Masakra, widać, że to Netflix. Nie wiem czy oglądać dalej, bo jakoś reaguje alergicznie na ideologiczną agendę.
Niestety, lewactwo w natarciu. Co więcej nie ma tu równouprawnienia w mieszaniu, biała kobieta + czarny mężczyzna to wspaniała miłość i udany związek, czarna kobieta + biały mężczyzna - facet jest pedofilem przybranej córki. Gdyby zrobili odwrotnie, to ale byłoby wycie, że to rasistowski serial.
co to znaczy "lewacki'? i jeszcze ta "ideologiczna agenda". nie wiesz, że w prawdziwym świecie -w XXI wieku- są homoseksualiści i rasowo mieszane związki? a mówi się, że niby polska nie jest zacofana ;)
Aha to znaczy trzeba być homo aby być nowoczesnym ? To teraz LGBT a wkrótce pedofilia i zoofilia będą wyznacznikiem postępu ?
jak to mówią, uderz w stół a nożyce się odezwą. do bardzo ciekawych wniosków doszedłeś. nie żeby mnie to dziwiło. cechą takich ludzi jak ty m.in jest - bardzo łagodnie ujmując - skrajność.
Typowe lewackie postępowe myślenie i "skrajne" ocenianie innych. Oczywiście odpowiedzi na pytanie nie uzyskałem... To teraz takie niemodne ehhh
ja z kolei się nie zawiodłam: nie musiałam długo czekać żeby z twojej strony padły kpiące "lewackie" i "postępowe" w jednym zdaniu.
a odpowiedzi oczywiście na swoje "pytanie" nie otrzymałeś, ponieważ absolutnie nie widzę powodu dla którego miałabym się wdawać w dłuższą dyskusję z zacofanym prostaczkiem prowokatorem. na nic logiczne argumenty. szkoda mojego czasu.
Typowe lewackie obrażanie . Gratuluję przedstawienia się wszystkim ;) Również pozdrawiam .
Również mnie to drażni XD W dzisiejszych czasach w każdym filmie czy serialu musi być jeden czarny, gej, trans i jeszcze nie wiadomo co.
Otóż to. I o ile sama jestem w 100% na tak - kibicuję zarówno parom homoseksualnym, międzyrasowym, rozumiem zaburzenia postrzegania siebie i problemy z odnalezieniem swojego "ja", rozumiem zaburzenia własnej seksualności i płciowości - na maksa denerwuje mnie fakt, że (zwłaszcza) netflix kładzie tak duży nacisk, aby w każdym jego serialu została ukazana któraś z tych sytuacji/zaburzeń/problemów.
Ale o co chodzi? Nie pokazywać związków i ludzkiej seksualności wcale (tej heteroseksualnej także)? Pomijać tak, jak pomija się sprawy toaletowe (a niektórzy nawet twierdzą, że powinno się przemilczać to, jak ludzie spożywają)? Jeśli nie pomijać, to dlaczego nie pokazywać całego spektrum ludzkich zachowań? To jest właśnie prawda, a nie wycinanie i karmienie odbiorców wybranymi kawałkami, bo komuś z widowni z nienawiści piana się z ust toczy.
Poza tym jak przedstawiono tutaj lesbijki? Przygodny seks na pierwszej randce (nic do tego nie mam, ale jednocześnie wiem, że dla większości to nie jest pozytywny obraz), traktowanie innych jak przedmiotów, które mają dać fizyczną przyjemność, a gdy druga strona chce kontynuować znajomość, to częstowanie jej na każdym kroku nieuprzejmościami. No panie, propaganda pełną gębą.
A co do "związków mieszanych". Gdybyś nie zwrócił na to uwagi, to chyba bym nigdy nie zauważył, że jedna osoba była biała, a druga - czarna. Tak bardzo jest to nieistotne. Równie dobrze mógłbyś za każdym razem czuć dysonans, gdy wiążą się ze sobą ludzie o różnych kolorach oczu czy włosów. Albo wzrostu czy wagi. Ale pewnie tego nie zauważasz, tak bardzo jest to dla ciebie nieistotne. Ale nagle Sprawą dla ciebie jest rodzaj i ilość pigmentu w ludzkiej skórze. Dlaczego?!
Gdy byłem dzieciakiem (lata 90.), oglądałem sporo amerykańskich filmów. Jednym z ulubionych aktorów wtedy był Eddie Murphy. Widziałem Azjatów ("Karate Kid" oraz anime). Indian (westerny). I tak dalej. Było to dla mnie tak naturalne, że Eddie Murphy był dla mnie po prostu Eddim, a nie "czarnym Eddim". Koloru skóry nie zauważałem, tak jak nie zauważałem koloru sierści u psów. Głaskałem wszystkie, nie odpychałem nogą czarnych. Zacząłem dorastać i pierwszy raz usłyszałem o czymś takim jak rasizm. W życiu bym się sam nie domyślił, że ktokolwiek może nienawidzić kogoś za inny kolor skóry, bo to absurdalne. Sam z siebie bym na to nie wpadł.
Zgadzam się z tobą, ale zauważ, że homoseksualizm stał się jakąś jedną wielką obsesją społeczeństwa. Te całe LGBT popier.doliło ludziom w głowach. Przeglądając restauracje na google dostajesz oznaczenia, że TA RESTAURACJA JEST PRZYJAZNA DLA LGBT. A na chu.j tak naprawdę w ogóle robić takie oznaczenia i podziały? Czemu nie masz napisane pod restauracją że jest przyjazna dla matek w ciąży, dla ludzi otyłych, dla ludzi z chorobą nowotworową czy dla dzieci z downem? No nie masz, bo po chu.j?
Restauracja powinna być po prostu przyjaznym miejscem dla każdego człowieka i tyle, a teraz wszystkich gejów trzeba wywyższać i traktować jak specjalny sort człowieka, bo inaczej wszędzie widzą dyskryminację. To nie chodzi o bycie gejem czy lesbijką, tylko o wpierdalanie NA SIŁĘ homopropagandy w każdym możliwym miejscu na Ziemii. I jest dopiero 2019 rok, zobaczysz co się będzie działo za 15/20 lat. Wtedy zapytanie swojego syna "kiedy przyprowadzisz jakąś pannę do domu Pioter" będzie obraźliwe, bo będziesz narzucał mu "pannę". Pytanie będzie musiało być sformuowane "kiedy obdażysz miłością drugą osobę mój synu".
Ludziom odpier.dala. Kiedyś seriale potrafiły sie ciągnąć przez 8 sezonów i nie trzeba było kombinować na wszystkie strony, żeby zaspokoić jakieś mniejszości. Zdażył się jakiś gej to się zdażył i nikt nie zwracał na to jakiejś większej uwagi. Teraz jeżeli zrobisz jakikolwiek serial, a już nie daj boże o tematyce seksu i nastolatkach i nie umieścisz tam kilku gejów, lesbijek i transwestyty to masz przeje.bane, dlatego taka firma jak Netflix musi się do tego dostosować, czy im się to podoba czy nie, bo inaczej traciliby w oczach społeczeństwa, które jest coraz bardziej spier.dolone na tym punkcie.
Wszystko racja, ale bez związku z serialem, na którego forum jesteśmy, bo tu akurat jedyne związki homoseksualne zostały przedstawione jako powierzchowne spotkania dwóch obcych sobie ludzi. Wydaje się, że lesbijka nie ma najmniejszego problemu, żeby sobie sprowadzić kogoś na noc, a rano pożegnać się bez słów wyjaśnienia. Theo była stałą bywalczynią pewnego klubu i fakt, że nad ranem kończyła znajomość ze swoimi kochankami, nie zepsuł jej reputacji. Nadal mogła przychodzić w to samo miejsce i "łowić" kolejne panny. Przekaz: seks bez zobowiązań jest w tym środowisku akceptowany.
Jeśli więc w ogóle doszukiwać się propagandy, to trzeba też - zgodnie z prawdą - umieć powiedzieć, że serial nie przedstawia związków lesbijskich jako czegoś głębokiego. Nie piszę, że przedstawia jako coś negatywnego, bo to zależy od indywidualnej oceny. Powszechnie takie zachowanie jest krytykowane, ale w rzeczywistości pewnie miażdżąca większość społeczeństwa ma seks bez zobowiązań za sobą.
Brawo ja dorastalem w latach 70 i 80 i też nie wiedziałem co to rasizm, miałem dobrego czarnoskórego kolegę