Jak w temacie.. uważam że powinien zakończyć się w 5-tym odcinku. Mega zaskoczenie które wbiło mnie w fotel tak samo jak po obejrzeniu np. "6-go zmysłu" :-) Myślałem że kolejne odcinki przedstawią arcydzieło horroru, w którym najważniejsza jest fabuła, nieczęste serwowanie duchów a wprowadzenie widza w taki klimat aby sam sobie wkręcił mroczne sytuacje w których nie chciałby się znaleźć... czyli to, co serwował nam np. Alfred Hitchcock.
Niestety później było już coraz słabiej, a najgorsze było chyba to przeciąganie dialogami przez co tempo ogółu zostało znacznie spowolnione. Mimo tego zapamiętam najbardziej grę chłopca w okularkach :-) którego stałem się fanem od pierwszego odcinka :-)