1) Tańczy najmłodsza siostra Nell

Na pozostałe pytania ciężko mi odpowiedziec, bo jeszcze nie skończyła serialu :)

1. Nell
2. Wszystko zostanie wyjaśnione w dalszym odcinkach.
3. Żaden duch nie opuścił posiadłości....To wszystko to zwidy chociaż jest jeden wyjątek.

No dobra, obejrzalam. Dwie konkluzje, ktore mi sie cisna, ale to tylko moje zdanie i wyobrazenia:

1) Najglupsza koncowka, totalnie przegadana, szukanie "glebokiej" fabuly na sile i dorabianie teorii. Monolog Nell zasluguje na zlota maline przynajmniej w 3 kategoriach.
2) Skoro tatus byl martwy w momencie, w ktorym przedawkowal leki, dlaczego mogl wyjsc z posiadlosci pozegnac Stevena?
3) Moim zdaniem nikt nie przezyl "wycieczki" do domu. Dlaczego? Kazdy z nich "po wyjsciu" ziscil to, co dom im przekazywal w dziwnych wizjach, z ktorych probowala ich wyciagnac Nel. Theo zblizyla sie do swojej kobiety i jej zaufala, Steven nie wiadomo jak poczal dziecko i zalozyl rodzine, Shirley zaczela rozmawiac wreszcie z mezem, tylko Luke w swojej wizji chcial zostac czysty i tak tez zostal.
4) Obiecujacy poczatek. Tak bardzo do kitu koncowka. DLACZEGO?!?!?!?!
5) Skoro wszystkie duchy byly wytworami ich wyobrazni, dlaczego zaczynali widywac je zbiorowo? Scena w samochodzie z Theo i Shirley.
6) Pani Dudley wspomina, ze wczesniejsi gospodarze poznali sie w szpitalu dla ludzi chorych psychicznie. W domu kazdy z nich mial swoj "red room", tylko nie tatus. W dodatku Abigail nie byla wypuszczana z domu, miala home schooling, powodu nie znamy, ale mozemy sie domyslac tylko, ze mogla byc chora na jakims podlozu. Czy to nie potwierdza, ze dom przyciaga osoby tylko i wylacznie chore psychicznie w jakis sposob?

co do twojego 6 punktu, bylo wyjasnione czemu mała nie wychodzi z domu, bo miała nadopiekunczych rodziców, którzy chcieli ją chronić przed całym złem świata.