W ostatnim odcinku dowiadujemy się, że dama opowiadająca nam i towarzyszom na próbnej kolacji historię o Bly to jedna z bohaterek tej opowieści - Jamie.
Jedno nie daje mi spokoju. Zakładając, że cała jej historia rzeczywiście miała miejsce w serialu (bez jej ubarwień, dopowiedzeń itp), to skąd Jamie mogła wiedzieć o wszystkich tych wydarzeniach z Bly, a szczególnie tych które jej nie dotyczyły?
Tu nasuwa się pozornie oczywista odpowiedź: od Dani. Problem polega na tym, że Dani również nie była zbyt wtajemniczona w te wydarzenia. Dani o duchach dowiaduje się dopiero w 7 odcinku gdy dochodzi do konfrontacji z Peterem i Rebeccą. Tej samej nocy atakuje ją duch Violi i niedługo potem (chociaż to już w 9-tym odcinku) by uratować Florę Dani bezproblemowo "zaprasza" Violę we własne ciało i dzięki temu wszystkie duchy w posiadłości Bly znikają.
Od kogo i kiedy Dani mogła się tyle dowiedzieć by później przekazać to Jamie? Duchów już nie było by mogły ją wtajemniczyć. Nikt przecież nie zdążył poznać tragedii Hannah'y. Kto tak dokładnie znał przebieg wydarzeń i klątwę z życia Violi?
Czy dzieci wiedziały tak wiele że zdążyły wszystko opowiedzieć i wytłumaczyć przed wyprowadzką z Bly? Myślę, że wiedziały i rozumiały zaledwie część. Czy Henry opowiedział reszcie o swoich problemach, romansie i życiem "ze sobą"?
A może Dani wiedziała o wszystkich wydarzeniach z przeszłości dzięki Violi która ją "zamieszkała"? Jednak nie było w serialu mowy o tym że ktoś nawiedzony przez ducha (np Miles przez Petera) poznawał jego myśli i wspomnienia.
Jakie są wasze przemyślenia, czy czegoś nie zrozumiałem? A może jest to pewna świadoma techniczna nieprecyzyjność twórców na rzecz lepszego opowiadania?
tylko kulturalne odpowiedzi ;)