Ogólnie zauważam od jakiegoś czasu duży spadek jakości seriali na netflix. Co ciekawe jak się już trafi jakiś niezły to zazwyczaj to nie przedłużają na kolejne sezony. Ta produkcja różni się od poprzedniego "sezonu". Jest to odrębna historia i zrobiona w innym klimacie. Produkcja balansuje na krawędzi romansu, horroru, baśni. Całkiem przyjemnie się ogląda. Oczywiście w tym miejscu muszę skierować kolejny zarzut w stronę netflix. Chodzi mi o nadużywanie wątków lgbt. Na siłę niemal w każdym serialu mamy lgbt, aż do znudzenia wątki lgbt są na siłę wrzucane do każdej produkcji. K..... A ja jestem tolerancyjny ale dla społeczności której jest około 2%w populacji w każdej produkcji musi być przeznaczony wątek...... Ehhh netflix naprawdę staje się żenujący.
Jeśli mówisz słowa "jestem tolerancyjny, ALE...", to znaczy, że wcale nie jesteś tolerancyjny. Nie ma czegoś takiego, jak nadużywanie wątków LGBT, już abstrachując od tego, że wątek miłości pomiędzy dwiema kobietami ukazany w serialu nie jest wątkiem LGBT. Tacy ludzie żyją, istnieją i są wśród nas i im szybciej wszyscy to zaakceptują i się z tym pogodzą, tym szybciej świat będzie piękniejszy.