Oto Polskie społeczeństwo. W tv wyemitowany został jeden odcinek tego serialu, a jego ocena już znacznie spadła. Widać zatem, jak fałszywe bywają oceny filmów. Oczywiście, zawsze nota może ulec zmianie, ale znając życie, połowa z tych "zaniżających" nawet nie pofatyguje się obejrzeć kolejnych epizodów.
Wręcz przygnębiający jest fakt, iż poderwała się masa subiektywnych głosów, mimo iż serial dopiero się zaczął. Ludzie linczują go na samym wejściu. Należy pamiętać, że serial to nie jeden odcinek, ale kilka, kilkadziesiąt, bądź nawet kilkaset.
Wielu tutaj postąpiła tak, jak gdyby oglądali produkcję pełnometrażową i po 20 minutach jej trwania "wymiękli" i wystawili 1/10, ponieważ było za mało akcji.
Bzdura.
Można przyznać, że pierwszy odcinek "Naznaczonego" nie jest zły, ale nie jest też idealny. Jednak nie należy od razu przekreślać całego serialu.
Prawdopodobnie posypią się komentarze w stylu "ja nie oceniam...", "zawsze ocenę można zmienić". Jeśli ktoś ma taki pogląd, to cieszę się bardzo; ale jest jeszcze ta druga połowa osób, które odwiedziły stronę tego filmu tylko raz i już nigdy nie zamierzają tutaj wrócić.
Jakim trzeba być idiotą, żeby wyzywać ludzi tylko dlatego, że im coś się nie podoba.
Tak w ogóle nie rozumiem o co ci chodzi.
"W tv wyemitowany został jeden odcinek tego serialu, a jego ocena już znacznie spadła."
Spadła? To znaczy z czego spadła? Z 10 którą ludzie wystawiali przed rozpoczęciem serialu, czy z czegoś innego?
"Wręcz przygnębiający jest fakt, iż poderwała się masa subiektywnych głosów, mimo iż serial dopiero się zaczął. Ludzie linczują go na samym wejściu.
To czego oczekujesz po ludziach? Że będą dawać "10" w nadziei, że film sie polepszy, czy będę czekać do końca serialu mimo, że na więcej niż "7" pewnie i tak zasługiwać nie bęzie?
"Należy pamiętać, że serial to nie jeden odcinek, ale kilka, kilkadziesiąt, bądź nawet kilkaset."
No tak, ale zwykle pierwszy odcinek jest jednym z najważniejszych w serialu. To on ma ludzi zainteresować i skłonić do dalszego oglądania. Jeśli pierwszy odcinek jest bardzo średni, to jest bardzo mała możliwość, że reszta serialu będzie inna.
Chyba sam nie jesteś świadomy swojej wypowiedzi.
Po pierwsze, nie wyzywam ludzi za to, że coś im się nie podoba. Komentuję jedynie fakt, że część osób ocenia film (już nie koniecznie chodzi tylko o ten serial) jedynie po kilku minutach. To absurdalne. Niedługo zacznie dochodzić do tego, że oceny będą wystawiane za plakat, czy też trailer.
""W tv wyemitowany został jeden odcinek tego serialu, a jego ocena już znacznie spadła."
Spadła? To znaczy z czego spadła? Z 10 którą ludzie wystawiali przed rozpoczęciem serialu, czy z czegoś innego?"
Tutaj mój błąd. Całkowicie źle się wysłowiłem, ale znaczenie pozostaje to samo. Chodziło mi o to, że został wyemitowany dopiero jeden odcinek, a ocena już się wyklarowała i znając życie osoby, które wystawiły negatywne noty, nie zmienią ich, gdyż porzucili serial.
""Wręcz przygnębiający jest fakt, iż poderwała się masa subiektywnych głosów, mimo iż serial dopiero się zaczął. Ludzie linczują go na samym wejściu.
To czego oczekujesz po ludziach? Że będą dawać "10" w nadziei, że film sie polepszy, czy będę czekać do końca serialu mimo, że na więcej niż "7" pewnie i tak zasługiwać nie bęzie? "
Skąd od razu u ciebie pogląd, że "Naznaczony" nie będzie mógł zasłużyć na więcej niż 7/10? Według takiego rozumowania, TVN powinien już zaprzestać emisji tego utworu, skoro ocena z góry jest już narzucona.
Serial ocenia się po obejrzeniu, a nie przed obejrzeniem. 1 odcinek nie stanowi całości.
""Należy pamiętać, że serial to nie jeden odcinek, ale kilka, kilkadziesiąt, bądź nawet kilkaset."
No tak, ale zwykle pierwszy odcinek jest jednym z najważniejszych w serialu. To on ma ludzi zainteresować i skłonić do dalszego oglądania. Jeśli pierwszy odcinek jest bardzo średni, to jest bardzo mała możliwość, że reszta serialu będzie inna."
Nie. Pierwszy odcinek to początek historii. Trudno oczekiwać od niego czegoś wielkiego. Nie można oceniać czegokolwiek "po okładce". Wszystkie odcinki powinny utworzyć spójną całość, którą należy ocenić. Są oczywiście seriale o innej budowie, np. "Kryminalne zagadki Miami", czy "W11 - wydział śledczy", gdzie każdy odcinek wnosi coś innego. Wtedy nie zostanie utworzona spójna całość, ale to już inna kwestia.
Według mojej (zaznaczam - mojej) subiektywnej oceny, osoby, u których pierwszy odcinek świadczy o całości spektaklu są totalnymi ignorantami, którzy nie doceniają dzieł filmowych. Nie. Na pewno osoba kochająca kino (nie mylić ze znającą się na kinie), nie porzuci serialu po 1 odcinku.
"Po pierwsze, nie wyzywam ludzi za to, że coś im się nie podoba. Komentuję jedynie fakt, że część osób ocenia film (już nie koniecznie chodzi tylko o ten serial) jedynie po kilku minutach."
To używasz obraźliwych komentarzy. Dla mnie wychodzi na to samo, ale jak wolisz.
"Tutaj mój błąd. Całkowicie źle się wysłowiłem, ale znaczenie pozostaje to samo. Chodziło mi o to, że został wyemitowany dopiero jeden odcinek, a ocena już się wyklarowała i znając życie osoby, które wystawiły negatywne noty, nie zmienią ich, gdyż porzucili serial."
I ty mi mówisz, że nie jestem świadom swojej wypowiedzi. :D No, ale dobra. Kłócić się nie chcę. :P
"Skąd od razu u ciebie pogląd, że "Naznaczony" nie będzie mógł zasłużyć na więcej niż 7/10? Według takiego rozumowania, TVN powinien już zaprzestać emisji tego utworu, skoro ocena z góry jest już narzucona.
Serial ocenia się po obejrzeniu, a nie przed obejrzeniem. 1 odcinek nie stanowi całości."
Ten fragment z oceną "7" to było przypuszczenie nie pogląd.
Przypuszczam tak z kilku powodów, m.in:
- nie można powiedzieć, że ten serial jest oryginalny
- wiele fragmentów fabuły jest zerżniętych z filmów, seriali zagranicznych
- pierwszy odcinek mnie, ani nie zaciekawił, ani nie wciągnął i szczerze wątpię, że kolejne odcinki były inne
"Według mojej (zaznaczam - mojej) subiektywnej oceny, osoby, u których pierwszy odcinek świadczy o całości spektaklu są totalnymi ignorantami, którzy nie doceniają dzieł filmowych. Nie. Na pewno osoba kochająca kino (nie mylić ze znającą się na kinie), nie porzuci serialu po 1 odcinku."
Na przykład w tym fragmencie kiedy ludzi nazywasz ignorantami się z tobą zgadzam, bo nikt nie może opierać swojej ostatecznej oceny na pierwszym odcinku, no chyba, że jest ona przejściowa jak większości oceniających. Ale nie podoba mi się nazywanie ludzi debilami, z tak błahego powodu jak serial TV.