... przypomina mi się francuski serial "David Nolande".
Tam też jest facet, też ma żonę i córkę, też popełnia "grzech" w przeszłości i też za to później płaci m.in. rozpadem rodziny.
Nie mam nic przeciwko czerpaniu pomysłów z kina zagranicznego, tylko śmieszy mnie zachwalanie oryginalności tego serialu na stronie internetowej.
Jeśli chodzi o sam serial "Naznaczony", to mam nadzieję, że uda się zrobił z taką obsadą ciekawą produkcję.