TO nie jest mozliwe zeby ten serial mial taka ocene. Wybaczcie mi dosadnosc - ale albo nie macie kompletnie gustu, albo ogladacie tylko seriale typu Niania i Moda na sukces - wtedy faktycznie chłam TVN mogl Wam zrobic nieco zamieszania. Serial to TOTALNA klapa. Kiepsciutki scenariusz - kupy sie nie trzyama - dialogi ponizej krytyki. Sceny, ktore mialy robic klimat - okazaly sie dluzyznami. Dalem TVN czas na trzy odcinki - dzis juz wiem, ze czwartego nie obejrze. Panie Adamczyk - dlaczego Pan sie zgodzil zagrac w tym shitcie ??? Powiem szczerze - ze mam w sobie takie negatywne emocje zwiazane z tym serialem, ze az trudno mi je przelac na ekran !!! Szkoda ze nie moge sobie tu porzeklinac... Panowie scenarzysci i rezyserzy - dajcie spokoj !!! Sa w tym kraju ludzie, ktorzy maja wyrobiony gust i smak - oszczedzcie wstydu - nie robie wiecej takich GNIOTOW !!!!
Zgadzam się. Również jestem po 3 odcinkach i stwierdzam, że "Naznaczony", który miał być wielkim hitem, okazał się raczej wielkim... shitem :P Dlatego dalej serialu nie oglądam. Pozdrawiam :)
No może wielki shit to przesada ale nazwanie tego wielkim hitem to też gruba przesada serial jest moim zdaniem całkiem dobry(jak na TVN) dla mnie jak na razie 7/10(nie jestem fanem TVN dla jasności, chociaż nie zdziwił bym się gdy ludzie z TVN faktycznie zawyżali ocenę:D)
Może to jednak Ty jesteś kimś z konkurencji ?
Nie piszę, że serial jest rewelacją ale bez przesady, "shitem" i szmirą nazwać go też nie można.
Ten serial daje nadzieje, że wreszcie Polacy zaczną robić coś swojego, a nie w oparciu o "amerykańskie" produkcje.
Ten serial wyznacza pewien szlak, można by rzec, że jest pierwszym takim serialem w Polsce. Taka rola nie jest łatwa i mam nadzieję, że przetrze szlaki i kolejne seriale będą coraz to lepsze.
Z całą pewnością zasługuje na ocenę pomiędzy 7-7,5.
Na przyszłość proszę o zastanowienie się nad tym co się pisze, bo naprawdę wstyd się robi, że tacy ludzie żyją w Polsce, bo z całą pewnością Twoja ocena nie jest obiektywna.
Owszem sam widzę wady ale plusy też są:
- jak na Polskie warunki znakomite efekty (powtarzam jak na Polskie warunki i od razu arcydzieła zrobić się nie da, trzeba nabrać doświadczenia w takich produkcjach)
- wreszcie coś nowego, a nie odgrzewane zagraniczne kotlety - pomimo wad w scenariuszu nie jest tak źle
Nie wiem czemu, ale mnie serial skojarzył mi się z pewnym amerykańskim komiksem "100 Naboi", więc może nie jest to do końca nowy pomysł.
Normalnie osłabiają mnie tacy ludzie jak Ty, którzy twierdzą, że "Naznaczony" jest oryginalny, bo odbiega fabułą od "M jak miłość". To znaczy, że wystarczy zrobić byle jaki serial, z byle scenariuszem, w którym nic nie trzyma się kupy, dialogi są prymitywne i trącą banałem, a cała fabuła opiera się na motywach, które już milion razy były wałkowane w innych produkcjach, ale nie podejmować tematu miłości i już mamy "przełom" w rodzimych produkcjach? Co z tego, że są efekty specjalne, jak sama historia jest do kitu. Jest tak prymitywna i banalna, że się płakać chce. Niektórzy oglądają ten serial chyba z litości i wmawiają sobie, że jest interesujący. Bo nie wiem jak niskie wymagania trzeba mieć względem fabuły i jak niewyrobiony gust, żeby taką papkę oceniać na 7 gwiazdek.
Jedynym serialem, który zasługuje na uwagę w ostatnich latach jest Pitbull seria pierwsza, a dalej długo długo nic. Pitbulla można nazwać przełomowym w polskim kinie, ale nie naznaczonego, przy którym jedyne na co mnie zbiera to ziewanie.
Pozdrawiam
Trudno nie zgodzić się z aragornx i adonae - serial jest niesamowicie badziewny i wtórny do bólu. Osoby, które twierdzą inaczej nigdy chyba nie obejrzały żadnego filmu. Cała fabuła to jedna wielka zrzyna z "amerykańskich produkcji" i typowe "odgrzewane kotlety"; co tam jest oryginalnego? Każdy element to kalka, począwszy od rysunków dziewczynki, po łysego szefa, którego twarzy nie widać, a do tego kiepska kalka. Powtórzę się - każdy z nas widział to już wszystko 100 razy i to lepiej zrealizowane. Serial nie ma klimatu, napięcia ani porządnych bohaterów - w ogóle nic nie ma...Szkoda Adamczyka, że gra w tym czymś, ale to tylko pokazuje jak upokarzający jest zawód aktora w Polsce; nawet ci utalentowani muszą się zniżać do takich produkcji. 3 odcinki wystarczą, aby ocenić klasę serialu, też nie mam zamiary tego więcej oglądać, bo szkoda mi czasu.
"Na przyszłość proszę o zastanowienie się nad tym co się pisze, bo naprawdę wstyd się robi, że tacy ludzie żyją w Polsce, bo z całą pewnością Twoja ocena nie jest obiektywna."
Zastosuj się do swojej zbawiennej rady i zastanów się co piszesz. Nie wiem jak śmiesz pisać komuś kto wyraża swoje (słuszne) zdanie, że to wstyd iż żyje w Polsce.
Zgoda, więc niech nadal robią badziewia o "dynamicznych mieszkańcach Manhattanu - Warszawy", tam to iście wciągająca fabuła.
Nawet jeśli jest to kalka, to piewsza taka w Polsce. Jak TVN nabierze doświadczenia, może zacznie robić lepsze fabuły o rozmachu porównywalnym z zachodnimi produkcjami.
p.s. Japończycy też kiedyś robili bedziewny sprzęt jak teraz Chińczycy, a obecnie to światowy pionier technologiczny.
po 3 odcinku moge smialo powiedziec. jak narazie szmira. kto to widzial aby serial rozkrecal sie przez 3(!) odcinki!. akcja nawet sie nie zwiazala. wlasciwie nie wiadomo o co chodzi i to nie dla tego ze rezyser tak chcial tylko dla tego ze nie potrafi przekazac tego o co mu chodzi.
teksty pana arkadiusza bazaka sa po prostu debilne. sama postac ktora kreuje zamiast byc mroczna stala sie groteskowa. po cholere mowi on z zaspiewem?
cos mi sie wydaje ze ten serial to totalne nieporozumienie i dowod na to ze w polsce nie ma ani scenarzystow ani rezyserow.
O kurrrrrrrwa ,ale tu znawców od siedmiu boleści ,uważających się za znawców i piszący swoje wywody.W pamiętniku se to piszcie bo od tego gówna się niedobrze robi.
Ps.Serial może nie jest najlepszy ,ale naprawdę , żal mi tych idiotów którzy "wiedzą" co to jest dobry film, i komentuje najmniejszą pierdołę.
O gustach się nie dyskutuje.
Ok to napisz mi co w tym serialu jest takiego fajnego? Obejzalem 3 odcinki bo liczylem ze wszystko sie jakos wyklaruje ale jak na razie to wyszła im z tego mnogość scen luźno ze soba powiązanych.
swieta racja. ludzie bez wyobraźni. pomysly zywcem sciaganiete z innych seriali i filmow a nawet ksiazek. Mozna by wymienic Archiwum X , szosty zmysł, przepowiednia, klimat czesciowo zapozyczony z kasiazek S. Kinga i wiele innych. Wszystko wrzucona do jednego kotła i wymieszane. A twierdzenie ze przetrze szlaki dla innych produkcji to niestety mrzonka. Jeden nieudany serial zniechęci do tworzenia nastepnych i na tym sie skończy. Chociaż mam nadzieje ze sie myle.
a kto nie oglądał szostego zmysł :P No nie wiem, mi sie skojarzyla scena z koscioła (właśnie nie wiem dlaczego spotkali sie w kosciele??) pozatym wydaje mi sie ze probowali odwzorowac klimat z tego filmu.co oczywiscie sie nie udało
Pewnie dlatego się spotkali w kościele, bo w kościele łatwiej zauważyć czy ktoś podsłuchuje czy nie.
Serial się długo rozkręca i to jego wada, ale w zapowiedzi 5 odcinka widać już, że spotka się pan Kral, z panem z drugiego odcinka, więc powinno już coś ruszyć.
Ja jak oglądam serial to się skupiam na nim, a nie zastanawiam się, czy gdzieś coś było podobnego, bo na 100% było. Nie było tylko tego, że bohater/bohaterowie nie zdążyli uratować świata przed katastrofą i zagładą. Jak wam przeszkadzają odgrzewane kotlety, to po co w ogóle oglądać filmy? Wszystkie motywy się powtarzają. Idąc waszym tokiem, to jedynym słusznym filmem o np wampirach jest "Nosferatu".
Denerwuje mnie tylko to, że ktoś komuś wypomina, że chyba nigdy żadnego filmu nie oglądał, że coś tam. To żadna zbrodnia że komuś ten serial się podoba. O gustach ciągle dyskutuje się, a nie powinno, bo i po co. Mi się podobają brunetki, a jakoś nie wyzywam każdego oglądającego się za blondynkami debilem. Gust jest jak dupa - każdy ma swoją i tego się trzymajcie.
A jak komuś wstyd, że mieszka w Polsce - granice otwarte, powodzenia w lepszym świecie gdzie wszystko jest przezajefajne.
Macio27 - zgadzam się z Tobą. Tak naprawdę praktycznie nie ma serialu w 100% oryginalnego. Zawsze gdzieś trafi się coś, co już było.
Ja osobiście po czterech odcinkach uważam, że "Naznaczony" to niezły serial ale nie mam zamiaru obrażać tych, którzy myślą inaczej. A mi, mimo pewnej (Niewielkiej, wg mnie) dawki kiczu bardzo podoba się klimat. I mam gdzieś, że to już było.
Macio27, a mnie denerwuje to, że tak wiele osób stoi na straży jakości tego serialu, ponieważ wbiło sobie do głowy jeden argument: "bo to pierwszy Polski serial grozy i należy dać mu szansę. A wszyscy, którzy po nim jadą to kosmopolici z kompleksem swojej przynależności narodowej".
Jeśli ktoś deklaruje, że jego serial będzie "przełomem w polskiej telewizji" i porównuje go do najlepszych produkcji zachodnich, po czym okazuje się, że ów serial ma niespójną, chaotyczną fabułę, obfituje w banalne rozwiązania oparte na utartych schematach, a dialogi są nijakie i bez polotu, to mam prawo czuć się zawiedziona i go skrytykować. Dlatego też pozwoliłam sobie na stwierdzenie, że ludzie, którzy się nim zachwycają mało w życiu widzieli - ponieważ trudno oczytanemu człowiekowi zachwycić się czymś tak miernym. Jest to chyba logiczne.
Są też oczywiście ludzie, i ich jest chyba nawet więcej, którzy oglądają ten serial, bo liczą, że akcja się jeszcze rozkręci. Takim osobom życzę dużo cierpliwości.
Forum po to jest, żeby wyrażać swoje opinie, tylko powinniśmy tutaj oceniać filmy/seriale, ale w tym przypadku, niektórzy zamiast tego, wolą oceniać ludzi, którzy oceniają ten serial.
A co do tego, że wszystko jest schematyczne i tak dalej, no cóż... "Rambo", "Rocky" czy inne "Koszmary..." też są schematyczne, ale jakoś przyciągają widzów, przynajmniej niektórych, więc nie ma co o tym dyskutować.
Co kto lubi.
Adonae masz 100% racji i w pełni się z tobą zgadzam. Jestem świeżo po 4 odcinku ( który w moim przekonaniu był tym najgorszym ) i czuję się zawiedziony. Tak bardzo wierzyłem w sukces tego serialu, że teraz jest mi ciężko pogodzić się z tym co widzę. Oczywiście będę oglądał kolejne odcinki, chociaż serial nie wywołuje u mnie żadnych emocji.
"Macio27, a mnie denerwuje to, że tak wiele osób stoi na straży jakości tego serialu, ponieważ wbiło sobie do głowy jeden argument: "bo to pierwszy Polski serial grozy i należy dać mu szansę. A wszyscy, którzy po nim jadą to kosmopolici z kompleksem swojej przynależności narodowej"."
Tak na dobrą sprawę to nie jest to pierwsza taka próba. Wczęsniej była niemal zupełnie niezauważona "Regina" na TV4 (osobiście obejrzałem tylko jeden odcinek). Jak na moje oko jakiś tam skok jakościowy jest. Z oceną wstrzymam się do końca sezonu.