PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=467672}
6,4 9,3 tys. ocen
6,4 10 1 9313
5,6 7 krytyków
Naznaczony
powrót do forum serialu Naznaczony

Miałem nadzieję, naprawdę miałem, że wreszcie będziemy mieli coś, co będą chcieli pokazywać w krajach Europy (już nawet nie w Stanach, bo to nierealne). I co? I gówno.

Odcinek jest nudny jak flaki z olejem, całkowicie pozbawiony humoru (no dobra, nie wymagam takiego poziomu jak z "House'a", ale chociaż jak z "Lost" - jak cała klasa zaczęła się brechtać na "Może zostaniesz prawnikiem?", to myślałem, że padnę na glebę), bohaterowie stereotypowi i nieciekawi (idylliczna rodzinka: oddany mężuś, wykrzywiona w wiecznym uśmiechu żoneczka, irytujący dzieciak; "wilk morski" gadający jak Mickiewicz: "Śmierć zabrała twoją rodzinę!"; mhoczny czahny chahakteh, którego prawie nikt nie widzi...), absurd goni absurd (przeżycie przez rodzinkę katastrofy morskiej, pasażerowie modlą się, chociaż nie ma żadnych komunikatów o niebezpieczeństwie, maleńki kuter odnajduje rozbitków, co nie udało się specjalnym jednostkom). Wszędzie oznaki rażącego nieprofesjonalizmu (Zły przygasza cały rządek lamp zamiast dwóch albo trzech), supernachalny TVN placement (szkoda, że najbogatsza polska stacja tak żałośnie usiłuje się promować w każdym serialu i każdym filmie. Jakoś FOX czy ABC tego nie robią), dialogi idealnie zlewają się z tłem (czyt. za cholerę nic nie słychać)... długo by wymieniać.

Są jakieś plusy? Aktorstwo nienajgorsze, choć głównie chodzi tu o Adamczyka i Grabowskiego, reszta zaledwie znośna. No i efekty specjalne. Ja wiem, że poziom nadchodzącego "Avataru" to na pewno nie jest, ale uwierzcie - od czasu, gdy zobaczyłem w "Housie" paintowe zachody słońca albo w "Lost" opuszczającą wyspę łódź podwodną animowaną techniką chyba sprzed potopu, mam naprawdę niewygórowane wymagania w tej dziedzinie.

Daję "Naznaczonemu" jeszcze jedną szansę. Ma jeszcze jeden odcinek, żeby mnie do siebie przekonać.