Na początku było ciekawe, dużo się działo, nie było takie monotonne, końcowe odcinki anime moim zdaniem są bardzo spaprane, w ogóle nie ogarniałam co się dzieje, zbyt szybko zmieniał się czas akcji... właściwie to stworzyła się nowa fabuła, przerodziło się to w jakieś nudne jak flaki z olejem "okruchy życia". Wszystko skupiało się tylko na Shinjim, od tak nie pojawiały się już żadne Anioły, poza tym dodanym z dupy pedałkiem Kaworu.. czy jak mu było. W każdym razie anime mogło być naprawdę niezłe, ale jak wspomniałam wyżej, zj*bali za przeproszeniem wszystko pod koniec.