Naprawdę, trudno jest mi wyobrazić sobie lepsze anime i lepszy serial niż NGE. Perfekcja pod prawie każdym względem - fabularnym, graficznym, muzycznym. Klimat taki że człowiek jest w innym świecie jeszcze na trzy tygodnie po obejrzeniu. Od OSTów ciarki przechodzą. Jedyne do czego mogę się przyczepić - pod koniec momentami zalatuje patosem, ale naprawdę tylko momentami :) Polecam każdemu niezależnie od tego czy lubi anime czy nie...
No nie wiem, oglądanie tej końcówki wywołało u mnie fizyczny ból, ale reszta była dobra.
Zgadzam się, to Neon Genesis Evangelion to cudowne anime. Jednakże ja poleciłbym je tylko dojrzałym odbiorcom. I nie chodzi mi tu o 18 lat, a dojrzałość psychiczną - która niestety może nigdy nie nadejść. Za to każdemu polecam inne arcydzieło Gainaxu - Tengen Toppa Gurren Lagann, będące prawdziwą studnią bez dna pozytywnej energii, a zarazem nakłaniającą do refleksji. Liczy tylko o 1 ocinek więcej niż NGE, o wieleset mniej niż Dragon Ball, a jest jeszcze lepsze niż oba wymienione razem wzięte.