Właśnie skończyłem oglądać NGE (w dwa dni obejrzałem wszystkie odcinki + 4 director's cut i Death & Rebirth), teraz zabieram się za oglądanie "End of Evangelion" i czuję w sobie ogromną pustkę i smutek, w tak krótkim czasie w pewnym sensie zżyłem się z bohaterami NGE :(
Dopiero po obejrzeniu D&R drugi raz 25 i 26 odcinka serii zrozumiałem o co naprawde w tym serialu chodzi. Oglądając serial można wyczuć zmiany zachodzące w umysłach "Dzieci", daję nam to wspaniały obraz jak na ludzki umysł wpływają różne wydarzenia - dobre i złe, w tym przypadku są one w większości złe.
Kolejne anime, które obejrzałem i kolejny raz utwierdzam się w przekoaniu, że Japońska kinematografia jest najlepsza na świecie. Powinni puszczać Japońskie anime jak i filmy jak najczęsciej w publicznej TV!
Jak obejrze EoE napisze recenzje :)
Nie wiem czy obejrzałeś End of Evangelion..., ale nie zszokuj się kiedy go zobaczysz ... :>. Fani narzekali na 2 ostatnie odcinki serii, więc twórcy postanowili dokręcić alternatywne zakończenia. Być moze dlatego, że ja zrozumiałem SZCZĘŚLIWE zakończenie serii mam wrażenie, że twórcy zniesmaczeni "powiedzieli" (oczywiście nie w rzeczywistości) fanom "nie podobało się główne zakończenie? Macie więc co chciliscie!". Lubię myśleć w ten sposób :). Nie mniej EoE również na 10.