Muszę przyznać, że nie jestem fanem anime jako gatunku (całości) i niemal nie obejrzałem NGE z powodu tych wielkich, walczących robotów - w moim wieku takie "atrakcje" nie są zaletą, tylko wadą - jaki 30latek by chciał oglądać filmy przeznaczone dla dzieciarni? :P
Na szczęście przemogłem się i nie żałuję. Co prawda wielkie, walczące roboty na początku strasznie "ssą", ale szybciutko wpada się w mroczny klimat tej serii i zaczyna dostrzegać symboliczną wymowę tych walk... A seria przeznaczona jest jednak dla osób semi-dorosłych i dorosłych.
To co mnie tu zauroczyło to połączenie niezwykle głębokiego rysu psychologicznego bohaterów z mistyczną symboliką i wątkami filozoficznymi. Uwielbiam takie klimaty, a tu są one podane w sposób mistrzowski. Gorąco polecam, dla miłośników dobrego SF jest to pozycja obowiązkowa.