Zacznę od tego że czuję się zobowiązany do wystawienia oceny która zaniży średnią dla tego tytułu.
Chcę też zaznaczyć że piszę opinię jako zwykły szary człowiek, który obejrzał może 5 innych serialów anime, i chciał sięgnąć po klasyk ponieważ zaczęła go interesować ta cała japońska animacja.
To po prostu mnie zmęczyło. Wiedziałem że pisałem się na jakieś cięższe klimaty, aniżeli zwykłą jatkę w wykonaniu większych robotów bo czytałem inne recenzje przed seansem.
Oglądałem już devilman crybaby czy klasycznie deathnote, więc czułem się tym samym przygotowany na dylematy i problemy ludzkości wszelakiej maści.
Zamiast jednak przejrzystej narracji otrzymałem tonę abstrakcji, pseudo intelektualnych rozmyślań i przegadanych do bólu scen z których i tak nic nie wynika. Końcowe odcinki to jeden wielki filozoficzny bełkot na ostrym kwasie i ataku padaczki. Daje 3 bo ładna kreska i za projekty robotów.
Z całego serca odradzam dla laików, którzy spodziewali się po prostu anime horror- gore- thrillera.