PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=202466}

Niania

2005 - 2009
6,5 72 tys. ocen
6,5 10 1 71690
6,4 14 krytyków
Niania
powrót do forum serialu Niania

Jestem fanką amerykańskiej Pomocy domowej i dopiero parę dni temu zaczęłam oglądać polską Nianię - obecnie trzeci sezon. Moje uwagi i porównania do oryginału:

- Agnieszka Dygant (Niania)- gra w sumie dobrze, ale jest trochę przerysowana, za sztuczna. Drescher wychodziło to lepiej, naturalniej.
- Tomasz Kot (Max) - bardzo dobrze gra, zero sztuczności, prawie identyczne zachowania jak pan Sheffield.
- Adam Ferency (Konrad) - nieźle, a nawet bardzo dobrze
- wszystkie dzieci - masakra, z czego chyba najlepiej wyszla Małgosia, chociaż też kiepsko. Ale Adaś i Zuzia - kompletna porażka. Aż mi wstyd gdy patrzę na ich grę.
- Tamara Arciuch (Karolina) - gra bardzo dobrze, ale jej wygląd nie pasuje. To piękna kobieta i mimo pewnej surowości w wyrazie twarzy - jest zbyt delikatna i kobieca do tej roli. Oryginalna C.C. byla większa, postawniejsza, tez ładna, ale typ trochę babochłopa i taka wlasnie powinna być odtwórczyni tej roli - silna, z męskimi zachowaniami.
- mama Frani - moim zdaniem porażka. Jest za szczupła. Główną cechą matki Niani było to, że kochała jedzenie - to był jej znak rozpoznawczy. Aktorka ją grająca powinna byc pulchna.
- babcia Frani - jeszcze większa porażka. Ta peruka momentami zsuwa jej się z głowy, aktorke wybrali beznadziejną, jest za młoda i zbyt energiczna - przez to słynna skleroza zupełnie do niej nie pasuje. Powinna być po prostu stara, powolna, flegmatyczna.

Sumując - aktorzy grający główne role (Niani, Maxa, Konrada, Karoliny) - spisali się świetnie. Reszta obsady to nieporozumienie.
Jestem natomiast autentycznie zachwycona wystrojem i scenografią - naprawdę się postarali. Dom wygląda identycznie jak w oryginale.

Sighma

Ogólnie zgadzam się z twoją opinią, ale mam małe "ale", co do oceny niektórych postaci. Na przykład dla mnie matkę Frani dobrali idealnie i myślę, że jest wystarczająco pulchna... A babcia Apolonia moim zdaniem jest fajna, taka jaka jest.
W ogóle nie sugeruję się amerykańską wersją, nawet jej nie oglądałam (jedynie jakieś urywki). To dobrze, że mamy trochę inne postaci, bo kto by chciał oglądać kropka w kropkę to samo tylko w języku polskim. Trzeba trochę pozmieniać ;)