PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10062063}

Nie wracaj do domu

Ya Klap Ban
2024
6,7 1,7 tys. ocen
6,7 10 1 1686
Nie wracaj do domu
powrót do forum serialu Nie wracaj do domu

Serial jest fajnie wykonany, pomysł dosyć oryginalny, niestety przez wyjaśnienie fabuły okazuje się, że nie ma ona sensu.
Wyjaśnieniem filmu jest - główna bohaterka, rodzi samą siebie, którą przenosi w czasie, następnie sama ginie, a jej córka - czyli ona sama w wieku dziecięcym traci pamięć.
Jedynym sensowym wyjściem byłoby gdyby przeniosła się w czasie, a jej matka adoptowała jej córkę i na tym zakończyła się fabuła, ale jakim cudem kobieta ma urodzić samą siebie?
Niestety to sprawia, że cały serial okazuje się kompletną stratą czasu.

ocenił(a) serial na 8
Richard_fit

To twój pierwszy raz z taką tematyką w takim razie 

ocenił(a) serial na 3
ev2707

Nie, nie pierwszy. Widziałem już trochę filmów o podobnej tematyce i to znacznie lepszych. O ile dobrze pamiętam film "Trójkąt" może być tego przykładem, ale widziałem go już kilka lat temu, więc tego na 100% nie jestem pewny.
Problem z tym serialem polega na tym, że bardzo szybko sugeruje prawdziwe wyjaśnienie, i miałoby jeszcze ono sens gdyby samą siebie adoptowała przed skokiem w czasie, a nie urodziła. Wtedy by się to trzymało logiki, bo przy aktualnym wyjaśnieniu pierwszy raz nie miał prawa się zadziać.

ocenił(a) serial na 7
Richard_fit

doucz się o paradoksach

brof

Sam się doucz o biologii i genetyce. Paradoksy czasowe przedstawione w serialu są bardzo ciekawe, ale urodzenie samego siebie (a dokładnie to wynika z fabuły) jest biologicznie i genetycznie niemożliwe. Coś takiego nigdy nie miałoby miejsca.

ocenił(a) serial na 8
Brzozka1

Polecam Dark jako podstawę gatunku i Przeznaczenie. Może wtedy zrozumiesz. A Triangle to w zasadzie tylko zahacza tematykę pętli czasowej

ocenił(a) serial na 7
ev2707

Dokładnie przecież w Dark był ten sam paradoks. Oczywiście, że biologicznie to nie ma sensu ale czy to ma znaczenie?

ev2707

Nie do końca o to chodziło w moim wpisie- ja nie mam najmniejszych problemów ze zrozumieniem zasad pętli czasowych, zarówno tych w Dark, jak i w tym serialu. Nie chodzi o to, że nie rozumiem "jak to się stało" , chodzi o to, że tak jak napisała Ashganka- biologicznie nie ma to sensu.
Luka w scenariuszu nie pojawia się w momencie zapętlenia czasowego i samej podróży w czasie, tylko około roku 2019 (tak można mniej więcej datować narodziny dziewczynki- jeżeli przyjmiemy, że w momencie trwania akcji w roku 2024 mała miała 5 lat, to musiała się urodzić w 2019).
Tak, więc Min/ Varee rodzi małą Min w 2019, tylko że- i tu następuje zgrzyt- ponieważ nierealne jest urodzenie samej siebie, to ta dziewczynka która przychodzi na świat w 2019 jest GENETYCZNIE zupełnie inną osobą. Nie może przenieść się w czasie w 2024 po czym dorastając, powielić kubek w kubek losy swojej matki i znów urodzić samą siebie w 2019. To jest inna osoba, a więc jej motywacje i postępowanie też byłyby zupełnie inne.
Żeby scenariusz miał sens, to musiałaby to być ta sama osoba, a biologicznie jest to w przyrodzie niemożliwe. Tę lukę widać też w rozmowie policjantów o próbkach DNA na końcu.
Mówią, że wszystkie próbki należały do tej samej osoby (była tam też szczoteczka dziecka).

I znowu- żeby tak faktycznie było, to w tym 2019 matka musiałaby urodzić swoją genetyczną replikę, która następnie cofa się w czasie do roku 1992, wyjeżdża do Bangkoku, dorasta, poznaje swojego męża, rodzi znów małą wersję samej siebie (samą siebie mówiąc wprost), w 2024 wyjeżdża do domu rodzinnego, gdzie przenosi się znów do 1992...i tak w kółko. Pod względem pętli czasowej wszystko jest jasne, ale genetycznie to leży, bo to po prostu nie ma prawa być ta sama osoba. To są 2 różne osoby, więc coś takiego nigdy by się nie wydarzyło.

Nie zrozumcie mnie źle, ja nie hejtuję serialu- bardzo podobał mi się ten serial, bo lubię taką tematykę. Jednak ma dużą biologiczno-genetyczną lukę w scenariuszu. O wiele lepiej działanie pętli czasowych pokazał film "Jezioro Caddo". Film pokazuje pętlę czasową w której nie ma takich genetycznych nonsensów, które nie miałyby nigdy miejsca. Tam się wszystko idealnie łączy i spina.
Ale żeby nie było-ten serial też mi się bardzo podobał, mimo tych genetycznych zgrzytów dostał ode mnie wysoką ocenę, bo jest naprawdę wciągający. :)

ocenił(a) serial na 8
Brzozka1

Rozumiem że reszta filmu jest realna (pomijając filozoficzno - fizyczne zagadnienia)?

ocenił(a) serial na 8
ev2707

Poza tym jej mąż wspominał że córka nie jest jego, możemy przez to domniemać różne scenariusze

ev2707

,,Poza tym jej mąż wspominał że córka nie jest jego, możemy przez to domniemać różne scenariusze"
We ,,Wszyscy wy zmartwychwstali" (na podstawie zrobiono film Przeznaczenie) bohaterem/rką był obojnak, który praktycznie zapłodnił sam siebie. Serialu nie oglądałem, ale nie wydaje mi się by te ,,różne scenariusze" mogły być aż tak pokręcone.

ev2707

,,Rozumiem że reszta filmu jest realna (pomijając filozoficzno - fizyczne zagadnienia)?"
Co by nie patrzeć, bardziej realna jest podróż w czasie niż urodzenie samego siebie.

ocenił(a) serial na 8
Brzozka1

Człowieku, ale podróże w czasie też są fizycznie niemożliwe, a Ty się akurat tego rodzenia przyczepiłeś. Pomysł, że matka i córka jest tak naprawdę tą samą osobą jest akurat bardzo fajny i nie mniej realny niż to, że ktokolwiek podróżuje w czasie.

użytkownik usunięty
Zapiekanka

sam pomysł jest fajny i on ma rację z tym rodzeniem. Większy sens miałoby gdyby po prostu adoptowała to dziecko

Zapiekanka

Szczerze gdyby w Harrym Potterze pojawili się obcy zgodnie z przyjętą linią to byłoby ok? Albo gdyby w Obcym ludzie mogli oczami przenosić przedmioty? Nawet w sf/fantasy opieramy się o jakieś zasady i założenia. Tutaj mamy serial w całości oparty o paradoks czasowy, gdzie owy plot jest nielogiczny. Dla mnie to też jest nie do przyjęcia. Natomiast po pierwszych dwóch odcinkach dla mnie historia straciła moc - zapowiadał się na dobry horror, ale zabrakło pary. Do tego brak logiki widać w wielu aspektach i w serialu pojawia się wiele dziur. Wątek feministyczny też jest słaby i nachalny. Liczyłem na na coś w stylu Shuttera, a dokończyłem z poczucia powinności.

użytkownik usunięty
Brzozka1

zgadzam się w 100% mogła po prostu adoptować samą siebie w przyszłości a nie rodzić bo dla mnie też to jest nielogiczne i prędzej uwierzę w poroże w czasie niż to że ktoś urodził sam siebie

ocenił(a) serial na 7
Brzozka1

Brzozka1 zaakceptuj zapro

Brzozka1

Na tym polega pętla. Nie ma początku i końca. Mała jak dorosła urodziła "samą siebie", czyli dziecko, które urodziła, musiało mieć jej kod genetyczny, bo jej cofnięcie się w czasie już się dokonało. Dlatego ojciec mówił, że to nie jego córka, bo kod dna na to nie wskazywał.

Gdyby Min miała DNA "normalne" - czyli zgodnie z nauką połączone DNA matki i ojca, to po cofnięciu się w czasie nie byłaby tą samą dziewczynką, pętla wymusza, żeby była to dokładnie tą samą osobą i stąd urodzenie córki z identycznym kodem genetycznym.

Trochę bez sensu jest zastanawiać się, jak to możliwe pod kątem genetycznym, bo przecież to nierealne, ponieważ podróże w czasie i sama pętla też są nierealne.

A jeśli kiedyś okaże się, że podróże w czasie są możliwe, to może też okaże się, że pętla wymusiła urodzenie dziecka z identycznym kodem DNA jak matki, bo TO JUŻ SIĘ STAŁO (dziewczynka z dokładnie takim kodem cofnęła się w czasie).
A zastanawianie się "jak" - równie dobrze możesz się zastanawiać, jak niby można podróżować w czasie.

ocenił(a) serial na 5
brof

Nie chodzi o paradoks,tutaj sytuacja biologiczna kompletnie jest nielogiczna,nie udawaj mądrzejszej niż jesteś.