Czy to prawda, że...
Jestem w 6 odcinku 7 sezonu. Czy to prawda, że Bobby umrze? Czy on i Castiel wrócą czy już nie ma najmniejszych na to szans?
Bobby umrze, ale powróci jako duch - jednak na jego życzenie chłopcy "odeślą" go na stałe (spalą jego piersiówkę, dzięki której pozostawał na świecie). Cas powróci, ale będzie bardzo rzadko - poza tym to nie jest ten "stary" Castiel... :/ Najpierw nie będzie nic pamiętał, a później przejmie na siebie szaleństwo Sama. Mam nadzieję, że w najnowszym sezonie powróci i to jako ten, którego uwielbiamy :)
Niestety producenci / reżyserzy / scenarzyści nie mogą zrozumieć, że serialu nie tworzą tylko Sam i Dean, ale dla fanów bardzo ważnymi postaciami są również Bobby i Cas. Ale nie, oni pozbyli się wszystkich, tłumacząc, że serial dotyczy tylko Winchesterów, a teraz w nowym sezonie jakoś wprowadzają nowe postaci (i wydaje mi się, że będą ważne) - po jaką ch.lerę w nowym sezonie wprowadzać kogoś nowego, gdy uśmiercili już kogo się dało (i to z lubianych postaci) - jedynie Crowley się uchował, ale znając życie, pewnie za niedługo też zginie.
Obejrzę ten sezon bardziej z przyzwyczajenia, niż z samych chęci.
Może chcą odizolować braci na koniec, żeby skończyć serial w bardziej przygnębiający sposób. Niestety przeczytałem sobie dość dużo spoilerów i w tej chwili uważam, że byłoby dobrze, gdyby skończyli na 8 sezonie. Zamknięcie piekła na zawsze, bracia umierają i jakaś zbiorowa scena, ze wszystkimi z nieba. Ale raczej się nie doczekam. Oglądnąłem wszystkie 6 sezonów w miesiąc, jestem na początku 7 i już mnie serial nuży. Bracia co chwilę się rozstają, złączają i tak pewnie będzie w kółko aż do końca. W dodatku znowu na bok poszły inne monstra i serial skupia się na Lewiatanach, które według mnie nie mają aż takiego potencjału, żeby zajmować całe odcinki. Ale zawsze można wrócić do pierwszych 2 sezonów, które według nie były najlepsze. 7 sezon oglądnę, ale tylko do śmierci Bobbiego. Później mnie już przestaje interesować.
Oglądaj dalej. Co do lewiatanów to jak dla mnie największą wadą 7 sezonu było to, że ich nie było. Tzn akcja to głównie polowania na nowe monstra itd, a lewiatany odstawione na drugi plan. Do tego chcesz ominąć powrót Castiela? Według mnie najlepsze były sezon 4 i 5, 6 i 7 to już niższy poziom. No, ale jak na razie 8 nie jest taki zły.
Pod koniec siódmy sezon nawet daje radę. Tzn. robi się trochę ciekawszy, bardziej krwawy. Ja także nudziłam się na nim (i na szóstym), ale oglądam dalej. I znoszę jajko gdy czekam na kolejny odcinek, może rzez sentyment. No i Dean jest fajny, Sam ostatnio znowu zrobił się przemądry, Impala jeździ a Crowley jest zły. Do tego (spoiler! spoiler! spoiler!) chodzą słuchy, że Castiel powróci w normalnej formie (zdjęcia z planu etc. etc.), więc z moją miłością do Myszy będę oglądać serial tak długo, jak będę miała szansę na zobaczenie Anioła czwartku. ;)
Ej, nie dołuj się! :) 8 sezon może być nareszcie dobry :) Cas powraca i będzie to ten Cas znany z 4 i 5 sezonu :) Nie będzie szalony i w internecie są już zdjęcia z naszym ukochanym Team Free Will - bracia razem z Casem (który ma swój tradycyjny strój!) podróżują razem impalą i rozwiązują różne sprawy :) Bobby ponoć też w jakiś sposób wróci, ale na razie nie chcą zdradzić nam niczego na ten temat :)
Na razie nie jest źle. Jestem na odcinku 12 i jestem zadowolony, że poświęcili cały odcinek Bobbiemu, i że nadal o nim się pamięta w kolejnych, a nie od razu go porzuca. Za to lewiatany mnie zaczynają strasznie denerwować. Zbyt banalne jak dla mnie.
Tak, lewiatany są wyjątkowo idiotyczne, a przecież mogli zrobić je naprawdę przerażające! Chciałabym Lewiatany jako wielkie potwory morskie, a nie rozchichotanych idiotów... Na szczęście zmienili się scenarzyści, więc mam wielkie nadzieję co do sezonu 8 :) No i więcej Casa! :D
Lewiatany zapowiadały się genialne pod koniec 6 sezonu, jak jeszcze były w Casie. Miałem nadzieję, że w końcu wprowadzą jakieś potwory z chorym poczuciem humoru, ale niestety się myliłem. Jutro oglądam resztę 7 sezonu i domyślam się z góry, że przez te 10 odcinków będą cały czas polować na Dicka. Później sobie robię nadzieję, na dobry powrót Casa i na powrót Jima Beavera do serialu.
Przez 7 sezon po prostu musisz przebrnąć, nie ma innego wyjścia. Lewiatany miały być najstraszniejszymi wrogami w SPN, a okazało się, że są najbardziej idiotyczne i niedorzeczne. Dlatego liczę, że 8 sezon wróci trochę do korzeni ^^ W 7 odcinku pojawi się jakaś nowa frakcja aniołów na czele z Naomi (jestem ciekawa czy to ona wyciągnie Casa...) i to może być ciekawe... :)