Zgadzam się. Zupełnie sie tego nie spodziewałam. Bez niego nie będzie już tak samo. Świetna postać - świetny aktor.

A nie odnieśliście wrażenia, że jest możliwość że on wcale nie zginął? Tzn niby wszystko wygląda logicznie, wyłapał kulkę potem go niby dobili, ale widzimy to tylko przez nagranie z kamery. Nie wiemy nawet, czy amunicja była ostra? Może ja po prostu jestem podejrzliwy, szczególnie, że to serial szpiegowski, ale jakoś mi to nie siedziało, że jedną z głównych postaci, która jest wymieniana w czołówce każdego odcinka, zlikwidowali po 5 odcinkach(a ma być 10), więc zaledwie w połowie. Wiedział, że ma dla kogo żyć, więc czemu się sam wyrwał i rzucił 'beze mnie nie dacie rady', tzn czego nie dadzą rady? Chodziło o dokumenty, które przecież zdobyli. Co za różnica, który by z nimi uciekł? W jaki sposób jego decyzja o wyjściu kamikadze była nie do zastąpienia? Poza tym czemu oni go dobili?Skoro jeszcze żył, to nie byłby bardziej cenny gdyby wzięli go żywcem aby mieć szpiega - materiał do przesłuchań i wyciągania informacji? Po co dzwonił do znajomka przed akcją i mówił 'zbieraj ludzi, wieczorem będziemy milionerami'? Być może to ostatnie jest wytłumaczalne, w tamtym momencie nie słuchałem bardzo wyraźnie, ale tak, czy siak reszta nie bardzo się klei pod względem logiki.

Obyś miał racje. Dla mnie to też było zbyt szybko, zwłaszcza jak piszesz, że to jedna z głównych postaci. Też się zastanawiałam, że może jednak udawał, że był w jakiejś tajnej umowie z Ruskami. Ale wszyscy po polskiej stronie byli na serio w żałobie, więc po co takie kombinacje? Też mam nadzieję, że jednak żyje, bo serial sporo straci bez tej postaci i aktora.
Najlepsze jak Wolski na końcówce mówi, że Seweryn to jego ojciec :D powiedziałam "co?" w tym samym czasie co ten typ co z nim gadał.

Nie z takich rzeczy się w serialach wychodziło. Może się np okazać później, że wiedział że w polskiej ekipie jest kret i musiał udawać, może nawet dowiedział się, że Seweryn jest ojcem Konrada i podejrzewał, że Konrad jest kretem. Cholera wie. Żałoba była niewątpliwie autentyczna bo oni na pewno są przekonani, że on nie żyje. Dla mnie to wszystko trochę za proste, a taki sprytny gość, który przez lata pozostawał w głębokiej konspiracji ginie rzucając się bezmyślnie na żołnierzy z kałachem, wręcz pokazowo.

Patent z tym, że Seweryn jest ojcem Konrada mnie negatywnie zaskoczył. W co drugim serialu wyskakują z taką historią rodem z 'Trudnych Spraw'. Biedny Seweryn, kazali mówić po rusku, po szwedzku, po angielsku i teraz jeszcze pewnie po polsku będzie musiał ;)

Może on poprostu miał już dość udawania, ale masz racje, to trochę podejrzane. To z tym ojcem też mnie jakoś zniesmaczyło, toczą historię utartym torem. A Seweryn to szacun xd Oglądałam sporo makingów z planu i powiedział, że lubi takie wyzwania i wyzwanie jakim jest praca z rekwizytem broni bo mu sie jeszcze nie zdarzyło.

Ciekawe to co mówisz z tym Sewerynem i że mu się nie zdarzyło pracować z rekwizytem broni. To by znaczyło, że będzie tu miał jakąś grubszą akcję, czy strzelaninę bo przecież grał przynajmniej w kilku filmach sensacyjnych, w tym w 'Uwikłaniu' bandziora, więc broni na planie nie brakowało, a w 'Liście Schindlera' to grał nawet Generała Brygady SS, więc siłą rzeczy broń tam musieli mu dać, przynajmniej w kaburze ;)

Zaczyna się robić trochę sztampowo i momentami naprawdę naiwnie(Ta akcja ze spotkaniem z tym emerytowanym generałem celem przekazania dokumentów za bilety to jakieś jaja - chcą gościa dopaść i wie o tym zarówno on jak i polscy agenci, więc umawiają się wieczorem, po ciemku w parku gdzie bez problemu można go zlikwidować. No bo przecież nie można się było umówić w restauracji albo w jakimś innym publicznym miejscu pełnym ludzi gdzie niekoniecznie jest tak łatwo gościa zadźgać i ukraść mu dokumenty). Sytuacja z daniem w mordę Bielikowi też była tak oczywista, że wiedziałem jak to się skończy kiedy rozmowa jeszcze trwała. No właśnie...Nadia, czyli żona 'Travisa' - postać, która też do tej pory występowała regularnie i Konrad miał się nią zaopiekować. Nagle zostaje na lodzie. Nie wydaje mi się aby tak zostawili ten wątek. No i jest jeszcze jedna rzecz - Jan Frycz w roli premiera polskiego rządu. Myślisz, że ten wątek już się skończył i więcej go nie zobaczymy? Takiego aktora z reguły nie zatrudnia się do mało znaczącego epizodu, ta sprawa teczek moim zdaniem wróci. Pamiętasz jak w jednym z pierwszych odcinków ubek, który go prowadził na pytanie, czy premier mógł być szpiegiem rosyjskiego wywiadu odpowiedział Konradowi 'na Pana miejscu nie przywiązywał bym się zbytnio do czasu przeszłego' sugerując, że premier nadal może być agentem. Nie wiem ile w tym prawdy, ale po coś taki tekst padł. No i straciliśmy wizję na pewien moment podczas akcji w magazynie. Tak naprawdę nie wiemy, czy pokazali nam wszystko co się wtedy wydarzyło.

Może jest sztampowo i naiwnie, ale przynajmniej wreszcie zrobiło się ciekawie :)

No wiesz z tym parkiem to zrobili w takim starym stylu trochę ciemna noc, park, tajni agenci itd. można ich zrozumieć . Z tym Bielikiem to dobrze, że mu w pysk dał bo powiedzmy szczerze od początku sezonu mu się należało.
Naprawdę chciałabym żeby Travis powrócił ale to wszystko za poważnie wyglądało, żeby to była sfingowana śmierć....nawet jakby ją sfingował to to...niemożliwe. Chyba, że był w zmowie własnie z Nadią.
Postać premiera na pewno jeszcze powróci, chociaż osobiście nie przepadam za Janem Fryczem, i ostatnio właściwie napotykałam go w epizodycznych rolach.

Mimo, że serial ma swoje wady to wciąga xd

Serial jest w nowym stylu i akcja toczy się w czasach współczesnych, więc mogli sobie darować patenty rodem z czasów zimnej wojny, a Bielikowi być może się należało, ale chodzi o przewidywalność wydarzeń. Chciałbym się bardziej zaskakiwać jeśli chodzi o rozwój akcji.

A dlaczego Nadia by miała być z nim w zmowie? Na cmentarzu raczej chowali pustą trumnę bo 'ciało' zostało przecież na obczyźnie. Być może rzeczywiście nie żyje, ale wydaje mi się to wszystko zbyt proste. Z drugiej strony serial póki co optuje właśnie za prostymi i sztampowymi rozwiązaniami.

Frycz jest mi obojętny, ale genialna rola w 'Ślepnąc od Świateł' - świetny serial, tak na oko z 1000 razy lepszy od 'Nielegalnych' ;)

I ja myślę podobnie Travis jeszcze się pokaże w serialu .