Fajny pomysł na film, fajna historia. Genialny w swej roli Piotr Głowacki. I to by było na tyle. Aktorka grająca Milę, dla mnie masakra, nie mogłam na nią patrzeć, momentami zamykałam oczy i wyobrażałam sobie tę postać zupełnie inaczej. No i dwa ostatnie odcinki totalna nuda i rozwleczenie. Oczekiwałam że jeszcze na sam koniec wyskoczy jakiś efekt wow, jakieś zaskakujące zakończenie, jak w Belfrze, Żmijowisku, czy nawet w Kodzie genetycznym, a tu nic....