Gra aktorska doprowadza do uczucia zazenowania. Piotr Głowacki gra jak drewno, nie mogę go oglądać. Garlicki to samo. Nie wiem jak można tak zepsuć serial obsadą.
W 4 odcinku pojawia się motyw tak irracjonalny że Harry Potter to przy tym dokument.
Bohaterka została znaleziona przez internautę podczas oglądania przypadkowego filmiku, mając tylko jej zdjęcie. Serio? Jak można coś tak głupiego wymyśleć.