PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=647050}

Nieposkromiona miłość

Amor bravío
7,5 904
oceny
7,5 10 1 904
Nieposkromiona miłość
powrót do forum serialu Nieposkromiona miłość

Zawsze mnie drażnił, bo wydawał się jakiś taki mało męski i mało dojrzały w działaniu. Dzisiaj czara
goryczy się przelała, kiedy okłamał Camilę :/ Rozumiem kocha ją (bo jej nie można nie kochać), ale od
samego początku postępuje tak, że rani ją jak skończony idiota! Należało mu się dzisiejsze
opieprzando!! Camila to jednak charakterna kobitka jest : P Dziwię jej się, że tak bardzo zakochała się w
takim mięczaku!

ocenił(a) serial na 10
Madziulka_aa_2

Mięczak i drań :D Wiadomo kobiety wolą drani. On od początku stosował wobec Camili brudne sztuczki, a ona wiele już mu wybaczyła. Najpierw podejrzewał, że ona zleciła by go zamordowano, chciał się na niej mścić w najprymitywniejszy ze sposobów, czyli rozkochać i zniszczyć jej życie. Później zatajał swoją prawdziwą tożsamość pod absurdalnym pretekstem "chronienia" jej... gdyby jeszcze był ją w stanie tym uchronić przed atakiem byka i Isadorą, to bym się nie burzył, ale ładnie ją "ochronił" swego czasu ;)
Btw. Trochę jednak mu się nie dziwię, że teraz, kiedy jest taki rozdarty (z jednej strony obowiązek wobec rodziny: córki i Miriam, a z drugiej gorąca i świeża miłość do Camili), widząc innego faceta u boku swojej ukochanej zaczyna popełniać głupie błędy. Tekst: "Zostaw moją kobietę" i sposób w jaki to powiedział, zasługuje na uznanie :D I wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że po raz kolejny jeszcze bardziej zranił Camilę. Ileż wściekłości i bólu było w jej twarzy, jej głosie i gestach, kiedy namiętnie dyskutowali na placu przy fontannie. Targają nimi niesamowite sprzeczności. Czasami mam wrażenie, że nasza Camila: niezłomna i dzielna, już nie da rady dźwigać tego brzemienia ;(

ocenił(a) serial na 3
Ranczer

A jakież ona ma brzemię? Facet z którym była może ze 3 miesiące okazał się żonaty i dzieciaty, faktycznie, niespotykana tragedia. I wcale nie jest taka dzielna: jak kłótnia zaczyna przybierać rumieńców to Camila zaraz zalewa się łzami, biegnie do swojego domku i pół nocy rozpamiętuje jak, kiedy i gdzie ją pocałował Daniel. Pokazała "jaja" tylko wtedy, gdy powiedziała Danielowi, że nie będzie z nim sypiać. Tak nawiasem: Camila jak się złości to wygląda jakby dostała ataku apopleksji.

ocenił(a) serial na 7
SaltStrawberry

Też zwróciłam na to uwagę:) A jak płacze, to jakby torsji dostawała, nie może powietrza złapać, rzuca głową... Śmiech mnie ogarnia:)

ocenił(a) serial na 10
SaltStrawberry

Jakie brzemię? Piszesz jakbyś nigdy nie kochał (-a) całym sercem i duszą i nie cierpiał (-a) z powodu sponiewieranego i pokruszonego na tysiąc kawałków serca? Nie trzeba być z kimś 10 lat, żeby go pokochać na zabój. Camila ma za sobą trudne i dramatyczne doświadczenia miłosne. Straciła w dramatycznych okolicznościach pierwszą wielką wieloletnią miłość. Jest wrażliwa, więc wpadła w depresję, ale pozbierała się. Jest dzielna, jest silna, więc wróciła do pionu. Zaś z tęsknoty za poczuciem kochania i bycia kochaną, tę drugą miłość wypielęgnowała pieczołowicie jak cząstkę swej całości w bardzo szybkim czasie, żeby już nie stracić ani chwili i dłużej nie czekać by być szczęśliwą u boku ukochanego - z Danielem było tak samo. Po prostu oplotły ich niesamowicie silne więzy i co z tego, że żeby się poznać i pokochać bezgranicznie nie potrzebowali stuleci?

"Tak nawiasem: Camila jak się złości to wygląda jakby dostała ataku apopleksji."
To jak wygląda sprawia tylko, że gra aktorska Silvii... co ja piszę, to nie może być tylko i wyłącznie gra aktorska, a jeśli tak, to tym bardziej chylę czoła przed Silvią, że dzięki umiejętności zaprezentowania każdego stanu duszy w jakim się w danym czasie znajdowała, pozwoliła mi uwierzyć w to, że Camila Monterde, to nie żadna fikcyjna postać, a kobieta, która żyła naprawdę: czuła i przeżywała to, czego jako widz jestem świadkiem. Bez względu na to, czy był to smutek, rozpacz, lęk, ból, zagubienie, niepokój, żal, poczucie winy, rozczarowanie, wściekłość, niesmak, czy też radość, szczęście, harmonia, rozbawienie, zadowolenie, rozkosz, Silvia wyraża to nie tylko słowem, ale przede wszystkim niewerbalnie. To wszystko maluje się na jej twarzy, jest w jej spojrzeniu, w mowie jej ciała... kiedy oczy zachodzą jej łzami, a następnie spływają po policzkach, kiedy twarz robi się czerwona, żyły nabrzmiewają, kiedy targa rękami włosy, kiedy opada bezsilnie na podłogę...
Camila - postać tak złożona, autentyczna, pociągająca, iż sądzę, że tworzyli ją nie tylko scenarzyści, ale również, jeśli nie zwłaszcza sama Silvia, która z prawdziwym wyczuciem akcentuje momenty największego ciśnienia emocjonalnego.

Ranczer

Całkowicie się zgadzam, brawo za wiarygodną postać Camili Monterde dla SILVII NAVARRO

ocenił(a) serial na 7
Ranczer

Wiesz co, mam wrażenie, że przeżywasz swoją platoniczną miłość - do Camili:) Nie pierwszy raz piszesz o niej w takim tonie

ocenił(a) serial na 10
Edi13

No na pewno nie narzekałbym, gdyby taka kobieta jak ona pojawiła się w moim życiu :P

ocenił(a) serial na 7
Ranczer

To powodzenia! Obyś taką spotkał:)

Ranczer

Ładnie powiedziane, a raczej napisane:) Ja też lubię Silvię jako aktorkę, ale z dwóch telenowel, w jakich ją widziałam, bardziej podobała mi się jej rola w CME. Była tam trochę bardziej delikatna, może dlatego, że ładniej ubrana, bardziej kobieco.
W AB bardzo podobała mi się scena przyjazdu Miriam, ta scena była super zagrana przez Silvię, jedna z najlepszych, jakie widziałam w telenoweli, naprawdę cierpiałam wtedy razem z Camilą :)

Madziulka_aa_2

Według mnie też Daniel zachował się jak dupek, ale bardziej wkurza mnie ostatnio Camila. Ciągle jest z Marianem, słodko się do niego uśmiecha, chodzi z nim na obiadki, a tym samym robi mu nadzieje. W końcu wie co on do niej czuje, a zamiast trzymać go na dystans, uzależnia go od siebie. Rozumiem, że cierpi, bo Daniel jest z żoną i córeczką, a nie z nią, ale powinna zrozumieć, że to tylko przez to, że Miriam nie czuje się najlepiej, w dodatku Daniel nie śpi z Miriam <wiecie w jakim sensie...?>, bo kocha ją, a ona i tak dalej swoje i zachowuje się w stosunku do Mariana tak jakby chciała sobie zrobić 'w razie czego' drugą drogę - PLAN B. ;/

Lenkaaa_93

Camila spędza z nim czas bo dobrze się z nim czuję choćby dlatego że on też jest samotny. Rafael i Viviana teraz są zajęci sobą. Luzma z Pablem mają swoje... Camila nie ma tam nikogo poza Marianem. Mariano zawsze jej przytaknie, pocieszy...Warto zauważyć,iż Camila powiedziała mu że będzie walczyć o Daniela.... Mariano nagle zmienił zdanie że jadnak chce się z nia przyjążnić po tej aferze z Miriam....ona mu się nie narzucała. No a skoro chciał to Camila traktuje go jak przyjaciela wobec przyjaciól tez wykonuje się czułe gesty, matrwi czy przytula. Tylko Mariano to wyolbrzymia. Nie wydaje mi się żeby robiła mu nadzieje z premedytacją. Raczej Mariano jest tak tępy że mu nic już nie pomoże.

NiceShe

Nie musisz mi tłumaczyć jak wygląda przyjaźń, bo to wiem. Po prostu w moich oczach wygląda to tak, a nie inaczej. Rozumiem, że dobrze się przy nim czuje, ale to chyba nie musi oznaczać, że ma z nim spędzać 24 na dobę?... W tym przypadku nie dziwię się, że Daniel jest zazdrosny, co prawda nie usprawiedliwiam jego kłamstwa, ale potrafię go zrozumieć. W dodatku Camila nie powiadomiła go o tym, że Luzma straciła dziecko, dlaczego? Tylko dlatego, że ma wielkiego focha.

Lenkaaa_93

Kiedy spędziła z nim 24 h na dobę &gt;:) ? Nie zasypia z nim i nie budzi;) Była przy nim , po prostu w wyjątkowo trudnej sytuacji rodzinnej. ( choroba matki Mariano ), pewnie na to nikt nie zwrócił uwagi ale to także matka przyrodniego brata Camili. Camila nie jest idealna, ma focha to ma. Daniel także święty nie jest i ma tendencje do kłamstw. Przynajmniej bohaterowie nie są wyidealizowani jak w większości telenowel meksykańskich. ( zawsze główna bohaterka była świętą dziewiczą a mężczyzna był wierny, prawdomówny i nie zdradzał nawet w myślach).

NiceShe

Jeny, wiesz o co mi chodziło -.-
Jakiego znowu przyrodniego brata? Daniel Monterde, ojciec Pabla był jej stryjem, a nie ojcem, więc jak już to kuzyna.
Z tym masz rację, ale na szczęście Daniel jej jeszcze nie zdradził xD <mam nadzieję, że tak zostanie ;p>

Lenkaaa_93

;) tak , kuzyna.... ale oni tak mówią.... u nas to kuzyn;>
heh no jeszcze Daniel daje rade;> Nie chciałabym również żeby ją zdradził.
Pozdrawiam :):)

NiceShe

Wystarczy, że w 'CME' Jeronimo choć tak bardzo ją kochał to i tak jej rogi przystawił ;p
Też mam nadzieję, że tu nie bd musiała tego znosić xD
PZDR. ;p

NiceShe

Zgadzam się tylko, co do pierwszej części w telkach to wyłącznie (z małymi wyjątkami) protki są dziewicami i jak sypiają to tylko z protem, natomiast prot może zdradzać protkę i nawet mieć dzieci z inną, a czasem nawet i ślub, a protka i tak mu wybaczy...

Lenkaaa_93

Tylko ktoś, kto kompletnie nie zna Camili może posądzać o takie wyrachowanie w stosunku do Mariano. Ona zawsze była z nim szczera i niczego mu nie obiecywała, nie prowokowała go, po prostu ma to coś, co wyróżnia ją spośród innych kobiet i co przyciąga do niej facetów. A Mariano byłby głupi, gdyby teraz nie skorzystał z ponownej okazji, którą dał mu los, na zdobycie Camili. Kto wie, jak będzie wytrwały może mu się to udać, bo jak długo można rozpaczać po takim frajerze bez jaj jak Daniel? :D Może będziemy mieli oryginalne zakończenie i proci wcale nie będą razem? :)
Ja też jestem fanką Camili, bo jeszcze żadna telenowela, z tych które oglądałam, nie miała tak charakternej bohaterki. Chciałabym być taka jak ona. Nie jest idealna, krystaliczna, ma mnóstwo zalet, ale ma też wady. Potrafi być miła, dobra, ale też nie da sobą pomiatać. Jest szlachetna i wspaniałomyślna, ale czasami również trochę egocentryczna, bo zna swoją wartość i broni swojego prawa do szczęścia. Podoba mi się, że Camila myśli też o sobie i pomimo tego, że nie chce skrzywdzić Miriam i Agathy, nie ułatwia Danielowi zadania i nie daje mu wolnej ręki - niech w końcu cienias sam zdecyduje, z którą kobietą chce być.

Madziulka_aa_2

Chciałabyś... Widziałaś kiedyś telenowelę w której główna bohaterka NIE kończyła na końcu z głównym bohaterem? Ja nie i to się nie wydarzy, więc przykro mi.

Silvia w 'Kiedy się zakocham' też grała silną, niezależną, nie dającą sobą pomiatać kobietę i tam też miała wielbiciela, ale nie dawała mu się do siebie aż tak zbliżać. Tam bardziej podobała mi się jej postać. Widziałaś może tę telkę?

Lenkaaa_93

Ja widziałam w kilku telkach. W LQNPA protka tak naprawdę nie skończyła z protem, bo w trakcei emisji zrobili zamianę.

jagodajulia

Poważnie?! ;O To ciekawe ;D Podasz pełen tytuł? xD

Lenkaaa_93

Tak, poważnie tak było. Zakazane uczucie La que no podia amar

ocenił(a) serial na 7
Lenkaaa_93

A czy przypadkiem nie było tak w Zakazanym uczuciu? Tam głównym bohaterem był Gustavo, ale Rogelio tak spodobał się widzom, że zmieniono scenariusz. Czyli główna bohaterka nie skończyła w głównym bohaterem

Edi13

Tylko na filmwebie jest chyba tak podane... Chyba by biednego Rogelia na końcu samego nie zostawili skoro tak kochał Anę...?

Lenkaaa_93

Zostawiliby, bo on był villianem. Jednak tak jak Edi13 napisała Rogelio bardziej spodobał się widzom i zrobili z niego prota.

jagodajulia

Ooo ;O To nie wiedziałam ;O Mnie Gustavo irytował od samego początku do samego końca, a Rogelia uwielbiałam ;D

Lenkaaa_93

A ja oglądałam tylko klika odcinków. Jednak ja nie przepadam za Jose Ronem, bo on mi się nie podoba, więc cieszyłam się, że Ana Paula była z Rogeliem.

jagodajulia

Teraz tak spojrzałam, że faktycznie w ciekawostkach jest wspomniane o tym. xD
Ciekawe jakby się skończyło, gdyby jednak był tym czarnym charakterem? Pewnie jego związkiem z Vanesą, albo śmiercią?...

Lenkaaa_93

Mógłby zostać sam.

ocenił(a) serial na 7
jagodajulia

Tak było:) W poprzedniej wersji tej telki odpowiednik Rogelia był czarnym charakterem i marnie skończył. Ale nie pamiętam gdzie o tym czytałam

Lenkaaa_93

Tylko kilka odcinków, ale jakoś nie ciągnie mnie do CME... może innym razem ;) Teraz żyję AB :) Nie wiem, czy tam bohaterka też taka była, ale w Nieposkromionej podoba mi się, że kobieta jest taka uwspółcześniona, sfeminizoawana, niezaszufladkowana, bo to kobieta się upija... no raz się zdarzyło, kiedy ma doła, bo to kobieta zafascynowana jest facetem i go np. podgląda, kiedy ten jest w negliżu, bo to kobieta ma twardą rękę... i potrafi walnąć pięścią, bo to kobieta wykonuje zawód, który do tej pory przypisywało się facetom. A przy tym wszystkim nie traci swojej kobiecości Nie wiem, czy w CME też taka była?

Madziulka_aa_2

W CME Renata była inna. Bardziej żywiołowa, uśmiechnięta, czarująca, czuła, radosna, ale też miała swoje zdanie. Pijana Renata była zabawna :) Wg mnie AB i CME to diametralnie różne telki, tak samo jak i postacie. I bohaterowie mają inne problemy.

ocenił(a) serial na 10
jagodajulia

A pamiętasz mniej więcej, w którym odcinku była pijana - Silvia tak fajnie gra pijaną, że chętnie obejrzę. W Amor Bravio to był chyba paradoksalnie jedyny moment, kiedy się uśmiałem... Rzeczywiście Camila nie jest radosną osobą, uśmiechała się tylko wtedy, kiedy była szczęśliwa z Andresem/ Danielem, czyli dość krótko, a tak to stale w zależności od sytuacji chodziła jak nie załamana, to smutna, jak nie zła, to wściekła - takie miała życie.

Ranczer

W 58 odcinku.

jagodajulia

Dziękiii, że poruszyliście ten temat - chyba rzeczywiście zacznę oglądać tę telenowele :DDDDD

Madziulka_aa_2

Mi się CME bardzo podobało (do pewnego momentu).

ocenił(a) serial na 10
jagodajulia

NZC ;) Heh... rzeczywiście Renata i Camila różnią się diametralnie :D Teraz, kiedy Camila będzie tak rozpaczała, z przyjemnością oglądnę radosną Renię... dopóki nie zacznie rozpaczać, bo to pewnie też miało miejsce ;)

Ranczer

Renata nie rozpacza do ślubu z Jeronimem. Później jest różnie.

ocenił(a) serial na 10
jagodajulia

O! Przytoczeniem postaci Renaty uświadomiłaś mi pewien brak w postaci Camili, a mianowicie Camila nigdy nie straciła panowania nad sobą, nigdy się nie zapomniała, wszystko u niej zawsze pod kontrolą, bez szaleństwa - uuuuu a to poważny brak u mojej "kobiety idealnej" :D No cóż, zapożyczę to od Renaty i będzie git! :D

jagodajulia

Naprawdę jestem Wam wdzięczna za to, że poleciliście mi "Kiedy się zakocham". Tak jak mnie nie ciągnęło do tej telenoweli, tak teraz jestem zauroczona Hieronimem :D Tzn. pomijam ten czas, kiedy chciał/ nie chciał się mścić na Renacie, ale jak on ją kocha i jak potrafi to okazywać - on ją wręcz adoruje <3 Ich wspólne sceny są urocze, pełne pasji, namiętności i humoru - są wprost stworzeni dla siebie. Świetnie się na nich patrzy.
I tu kolejny raz mam ochotę napisać jakim sztywniakiem jest Daniel :/ Owszem potrafi okazać, że kocha Camilę czynem, spojrzeniem, słowem, ale w jego stosunku do niej brakuje tego, co wyżej, czyli bezgranicznej adoracji ;) Nie wiem, czy to wina scenariusza, czy po prostu jego sposobu bycia, ale chyba to drugie zaważyło, bo oglądnęłam też kilka odcinków Quiero Amarte i też mnie jakoś nie "porwała" jego postać :/

ocenił(a) serial na 7
Madziulka_aa_2

Mi się wydaje, że C. de la Fuente tylko dobrze wygląda, bo emocji w nim żadnych. Sztywny jak widły w gnoju, jakby powiedział Marian Śmiałek;)

Edi13

Mi sie on nie podoba ani jako aktor ani jako Daniel. Nie podoba mi sie ani z charakteru ani z wygladu.

ocenił(a) serial na 7
Idiszka

Mi też się nie podoba, nie jest w moim typie, ale obiektywnie muszę stwierdzić, że jest przystojny

Madziulka_aa_2

zgadzam jeśli chodzi o Quiero Amarte, jego postac jak dla mnie była zbyt nijaka jak na prota, ale z protką było dużo gorzej i dałam sobie spokój z ta telenowelą, nawet villani jej nie ratują...
też widzę różnicę między zalotami Jeronima i Renaty a Daniela i Camili.... widzę, że Danielowi brakuje tego czegoś co miał Jeronimo, a teraz to miotanie się pomiędzy Miriam i Camilą jest żałosne...

ocenił(a) serial na 3
marta150391

Może temu aktorowi po prostu nie "leżą" role protagonistów, ja go widziałam tylko w "Dzikim sercu" w roli antagonisty i tam mi się bardzo podobał. A tutaj: mierniutko...

marta150391

Dokładnie, dla mnie też to jego miotanie się jest żałosne, wiadomo, sytuacja jest trudna, ale powinien zdecydować się, czego chce, i się tego trzymać.

ocenił(a) serial na 10
marta150391

Aktor grający Daniela jest sztywniakiem, to fakt, ale obiektywnie trzeba stwierdzić, że gdyby scenariusz i dialogi były odpowiednio skomponowane, to ta postać może by się jakoś obroniła, nawet jeśli umiejętności aktorskie, czy "to coś" u aktora były na miernym czy nijakim poziomie. Np. sceny zazdrości gra dobrze, Leonciowi i Alonsowi też sprawił niezłe manto. No nie wiem, może się mylę, ale przecież postać Camili jest dopracowana w każdym calu - zarówno pod względem scenariusza jak i kreacji aktorskiej Silvii Navarro. W przypadku Daniela jest już gorzej. Bo nie dość, że C. de la Fuente do najbardziej charyzmatycznych amantów nie należy, to jeszcze scenarzyści zrobili z niego słabeusza. Prot w tej teli powinien przejść transformację: z białego stać się czarnym, a z czarnego białym charakterem, a nie cały czas być mdłym, szarym, który pomimo trawiącej go chęci zemsty na kobiecie, którą winił za śmierć żony i dziecka, nie potrafił jej sponiewierać.. Byłoby bardziej emocjonująco, gdyby bohaterowie częściej w siebie wątpili, gdyby częściej targały nimi sprzeczności co do uczuć, które noszą w sercu, gdyby częściej krew im się w żyłach burzyła.
Choć z drugiej strony moja mama twierdzi, że to urocze i wyjątkowe jak na warunki telenowel, że główni bohaterowie przez prawie cały czas trwania teli są tak stali w uczuciach i nigdy w siebie nie zwątpili. A ja tam wolałbym, żeby trochę ze sobą powalczyli ;)

Ranczer

Oj muszę się tu wtrącić na moment, bo złość mnie chwyta jak czytam komentarze co niektórych !! Przede wszystkim C. de la Fuente to talenciak. Znakomicie mówi po angielsku z mocnym amerykańskim akcentem, z powodzeniem obsadzany jest w produkcjach w USA i gra u boku tamtejszych celebrities, a ze Sylvestrem Stallone też kiedyś zagrał- a to chyba nie jest typowe wśród amancików Televisy, nieprawdaż? Bo grywanie sobie w Miami na chwałę Telemundo to przecież inny prestiż, prawda? Więc Ranczer nie pisz bzdur, że umiejetności aktorskie są na miernym czy nijakim poziomie. A postać Daniela jaką stworzył jest naprawdę wyjątkowa, niecodzienna i inna niż wszyscy inni proci. Fakt, ostatnio zagwiazdorzył trochę, a "Quiero Amarte" słabe jest /obejrzałam dosłownie kilka odcinków/ i aż nie mogę uwierzyć, że ten sam poducent stworzył AB .. Tak, tak to ten sam...

Co do CME- a gdzież tu była adoracja jakaś? Na miejscu Renaty bym już dawno kopnęła Hero w dupe i do widzenia. Hieronimo to postać tak złożona, wątpliwa, miotająca się, niepewna, że szczerze wam powiem miałam czasami wątpliwości czy on napraaaawdę kocha Renatę. A Daniel? Co do niego nigdy absolutnie nie miałam wątpliwości. I właśnie tutaj wyraźnie było widać ADORACJĘ dla Camili i mocną wytrwałość w uczuciu. Co piszecie, że nie potrafi wybrać? Przecież on już wybrał i to w odcinku kiedy Miriam się zjawia. Powiedział wyraźnie, że kocha tylko Camilę i tyle. Powiedział to i jej samej, i wykrzyczał Agustinie, i Luzmie i Pablowi, Dantemu i komu tam jeszcze mógł powiedzieć.. Gorzej, jakby wogóle się nie zadeklarował i wylewny nie był do tej pory. A uczucie do Miriam innego pokroju jest. To, że z nią odszedł a później się przespał boli, ale to temat na inny wątek.

W morzu łez Camili polecam rozproszyć smutny obecny klimat AB i obejrzeć ją w roli ciepłej, zabawnej wręcz Renaty. I tu ukłony dla mojej ukochanej S. Navarro, że wogóle możliwe było zagranie Camili, której postać mnie absolutnie nie porwała.. amen

kocyk_

przeczytałam ostatnio wywiad z Cristianem odnośnie Quiero Amarte i zauważyłam, że bardzo się zaangażował w kreację swojej postaci, uparł sie przy swoim pomyśle miedzy innymi na styl ubierania i fryzury, co uważam za plus (argumentował to, że nie chciał wyglądać jak Daniel); oglądnęłam nieco ponad 30 odcinków tej telenoweli (brakuje mi na nią czasu, ale oprócz tego zawiodłam się na niej , tylko, że to jest raczej wina reżysera i scenariusza, a nie aktorów, którzy starali się jak mogli), wracając do AB, po odcinku ze sceną w centrum handlowym zrobiło mi się strasznie żal Daniela, nie tylko Camili... gdyby zebrało mu się teraz na powiedzenie Miriam prawdy to dopiero szłyby na niego gromy, że jest bez serca i chce wpędzić ją do grobu...

marta150391

A mi się nie podoba fryzura Cristiana w Quiero Amarte. A co do wpływu aktora na swoją postać, czytałam że Sebastian Rulli zażyczył sobie, aby jego bohater nosił wyłącznie niebieskie koszule :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones