Co on tak naprawdę czuje do Camili? Pożąda jej, czy może jednak kocha? A może chce tylko upokorzyć, ujarzmić?
Ja mam czasami mieszane uczucia... bo Dionisio jest dla mnie zagadkową postacią...
Dla mnie Dionisio nie jest żadną zagadką. Oglądam uważnie, słucham albo sam wyciągam wnioski. To co Camila mówiła o nim go obrazuje najlepiej (bo z Camili, to też niezły psycholog jest) i zgadzam się z nią. Dla niego najważniejszy jest on sam i jego ego! Jest chciwy i żądny władzy i nie potrafi przyjmować odmowy i sprzeciwu. Ot, cała charakterystyka postaci. Ale nie od dziś wiadomo, że Camila ma niezwykłą moc zmieniania ludzi z gorszych na lepszych, więc co do jego uczuć do Camili, to tak:
- "upokorzyć" - nie, zdecydowanie nie, przynajmniej jemu tak się wydaje, bo jest tak zapatrzony w siebie i przekonany o swojej "wartości", że na pewno niestosowną propozycję traktuje jako zaszczyt, który dosięgnął Camili. Sądzę, że mówił prawdę twierdząc, że nigdy nie był bardziej szczery w owej rozmowie w ogrodzie.
- "ujarzmić" - tak, zdecydowanie tak! Zwłaszcza po tym jak Camila przywaliła mu z liścia na komisariacie. To musiało podziałać na jego wyobraźnię. Któż by nie chciał poskromić takiej niedostępnej i nieokrzesanej dzikuski?!!! :D :D :D Camila nawet nie zdaje sobie do końca sprawy jakie uczucia prowokuje swoją niezależnością, zadziornością, nieustępliwością, nieposkromionym temperamentem!
"pożąda" - oczywiście! Wyżej wymienione cechy charakteru Camili + pociągający wygląd + kraciaste koszule = obsesja na jej punkcie :D
- "kocha" - hmmm ??? Jeśli już, to na pewno miłością chorą. Jestem w stanie uwierzyć w to, że wyjątkowość Camili, jej spojrzenie, wewnętrzne ciepło, któremu nie jest w stanie oprzeć się prawie żaden facet, prowokuje na dnie jego duszy chęć bycia dobrym, kochanym i kochającym. Ale zła w nim jest więcej, więc nawet Camila nie byłaby go w stanie zmienić. Chyba, że udałoby się jej go pokochać, ale to jest nierealne!
No nie wiem, czy ma moc zmieniania z gorszych na lepszych. Daniel przy niej stał się podły dla żony. Alonsa doprowadziła do szału, więc... :)
A co do Dionisia, to po prostu zły człowiek i tyle, na pewno nie można tu mówić o żadnej miłości do Camilli.
Chora, obsesyjna miłość to też miłość!
Daniel był żądny zemsty, chciał ją nienawidzić - nie potrafił, dzięki miłości i miłości do Camili . Alonso w końcu zrozumiał dzięki Camili, że jego życie jest bagnem i najpierw musi pokochać sam siebie, a dopiero później próbować kochać innych.
Chora, obsesyjna miłość to choroba, a nie miłość.
A Daniel to nie wie na czym mu d**a jeździ
Ależ świetny był ten odcinek ! ! ! Nie obejrzałam specjalnie tej noveli na youtube do końca i nie wiem jeszcze czy Cama ulegnie Dionisiowi i jak na to wszystko zareaguje Daniel /ach ten Daniel <3 /. Jednym słowewm film genialny i przyspiesza niestety .. ;( A Ty Ranczer znowu swoje: gdzie ona ma atrakcyjny wygląd- Silvia w tej teli prezentuje się dość blado /nie mam na myśli jej serialowego charakteru/.
Co do wyglądu Silvii w tej teli ja wiem swoje :D A cała tela rzeczywiście nabiera znów rumieńców :P
Ja to się zastanawiam Ranczer, co Ty będziesz robił jak telenowela się skończy...
To jest dobre pytanie, pierwszy raz widzę,żeby chłopak tak wciągnął się w oglądanie telki :D
1. Jak widzicie obsesja na punkcie Camili nie jest wyssana z palca, bo jest możliwa także w realu, nie tylko w serialu ;)
2. Tak, mój nick jest inspirowany miejscem akcji serialu.
3. Dla mnie Amor Bravio już dawno temu się skończyło, ponieważ oglądałem w oryginale i... jakoś żyję jeszcze i mam się całkiem nieźle, ponieważ na długo AB pozostanie w mojej pamięci i mogę sobie rozpamiętywać przez długie lata to, co tam się działo u bohaterów telenoweli i ilu wrażeń i emocji oni mi dostarczyli :P
Pozdrawiam!
To trochę żenujące, że ilekroć Ranczer pojawia się ze swoją fascynacją, czy obsesją na punkcie Camili Wy szydzicie z każdego jego zachwytu nad Camilą :? Przecież fajna babka z Camili jest, sama bardzo ją lubię i cenię i wcale mnie nie dziwi, że może podobać się mężczyznom, bo z życia wiem, że kobiety silne i niezależne, wyróżnaijące się spośród innych kobiet np. profesją, przykuwają uwagę mężczyzn bardziej niż typowe kury domowe, bądź kobiety wykonujące bardziej kobiece niż Camila zawody. Panowie szukają wrażeń, a Camila potrafi ich dostarczyć. A do tego jest bardzo atrakcyjną babką, pomimo tego, że nie za bardzo dba o wierzchnie odzienie ;) Ale przecież nie to w życiu jest najważniejsze, co się na sobie, ale w sobie, a Camila to wartościowy człowiek <3
Z nikogo nie szydzimy, po prostu się z Ranczerem nie zgadzamy. A te małe złośliwości na temat Ranczera to żarty:)
Z resztą to chyba dobrze, że każdemu podoba się co innego i inaczej ocenia to, co ogląda
Wy zachwycacie się nad Camilą a np. ja osobiście uważam, że jest mocno przeciętna z wyglądu i ma pretensjonalny charakter tak więc nie rozumiem szału na punkcie jej osoby ;)
Ja to samo właśnie. Równie dobrze mogłaby główną bohaterką być Miriam i to jej delikatność i ciepło ujmowało by facetów, a nie emocjonalność Camilli. Zależy jak by sobie ktoś wymyślił :)
Spoko i dzięki Madziulka aa 2 - ale po mnie to spływa :D Nigdy szczególnie nie przejmowałem się zdaniem innych na mój temat i nie wstydziłem się swoich uczuć, z którymi zawsze szczerze się obnosiłem i zawsze wyrabiam swoją opinię na podstawie własnych odczuć, a nie tego, co piszą inni , czy co poniektórzy :P
Camilla3 Tylko nie porównuj mojej obsesji z obsesją Dionisia! Ja nie napalam się na szklaneczkę whisky widząc w niej Camilę hehehe choć to mnie dzisiaj rozbawiło (Cezar jest genialny w swojej roli) :D :D :D Ani tym bardziej nie krzywdziłbym jej i nie zmuszał szantażem do współżycia ze mną wiedząc, że czuje do mnie jedynie wstręt i obrzydzenie ;D
Jedyne za co można pochwalić Dionisia to jego upór w dążeniu do celu. Koleś jest twardy :D Camila wybrała młodszego nie poddał się, Camila rzuca w niego wyzwiskami, on prawi jej szczerze komplementy, Camila napada na niego, on zniewala ją chwytając ją za ręce - btw. to chyba jedyna "bliskość" na jaką może ten stary drab liczyć ze strony Camili :D Świetny wątek, głównej bohaterki, świetni bohaterowie, genialni aktorzy i dziwicie mi się, że pomimo tego że jestem facetem oglądam telenowelę? Miałem przeczucie, kiedy przypadkowo zatrzymywałem się na TV4, że ten serial jest nietuzinkowy (przynajmniej po części) i się nie myliłem ;)
Ale ohydny wieprz z tego Dionisia. Jego bezczelność nie zna granic.
Denerwujące w tej telce jest to, że jest taki bezkarny, policja nie jest nawet w stanie sprawdzić jego tożsamości. Poza tym Camila mogła nieraz już nagrać te ich rozmowy, nawet komórki mają dyktafon....
Dokładnie, wystarczyło, że miała by gdzieś w ubraniu schowaną komórkę, albo cokolwiek żeby nagrać Dionisia, w końcu zazwyczaj te spotkania z nim są umawiane. Daniel niepotrzebnie się w to miesza, bo wyrywa się na bestię, a wiadomo, że z Dionisiem nikt nie wygra, bo ma za dużą obstawę.
Dionisio to po prostu gnój, chwast, wrzód - chętnie chciałbym żeby ktoś albo porządnie skopał mu dupę albo po prostu dał kulkę w łeb. Jak dla mnie to najbardziej wnerwiająca postać.
A dla mnie to genialny czarny charakter, świetnie zagrany, wogóle ci villani to siła napędowa tej noveli- to dla Evory idealna rola.
<<<długo AB pozostanie w mojej pamięci i mogę sobie rozpamiętywać przez długie lata to, co tam się działo u bohaterów telenoweli i ilu wrażeń i emocji oni mi dostarczyli>>> ------------------ to cytat Ranczera, ale naprawdę jakbym sama go powiedziała