Isadora - była genialna, czuło się grozę. Jak dla mnie najlepsza.

Silvia Navarro- Podziwiam w niej to jak umie wczuć się w role.

Flavio Medina - Alonso - rewelacja! dla mnie najlepiej wczuł się w swoją postać

Alonso-był bardzo ciekawie zagrany ,bogaty warsztat aktorki.Jego postać była bardzo realna i "żyła".
Dionisio-świetnie zagrany czarny charakter.
Luz Maria-umiała wcielić się w postać dziewczyny inteligentnej i ambitnej a jednocześnie uroczej i delikatnej.Tego subtelnego uroku nawet Silvia Navarro mogłaby się od niej uczyć.
Postać Natalii-też bardzo naturalnie zagrana.
Yago-zepsuty chłopak,ale nie przerysowany.Fajna kreacja
Augustina-kochająca matka,naiwna i zagubiona-zagrana bardzo przekonująco

Zgodze sie z waszymi opiniami co do Dionisia i Alonsa ! Super wcielenie się w postać.

Silvia, Silvia i po trzecie Silvia - bezapelacyjnie!!! Głównie za autentyczność - oglądając ją czułem się jakbym przez okno podglądał moją serdeczną koleżankę z podwórka: luzackie stroje, sposób bycia, emocjonalność, wrażliwość. Wspaniała, złożona postać stworzona przez twórców, ale przede wszystkim wspaniale odegrane wszystkie powierzone kwestie. Sceny rozpaczy zagrane wręcz brawurowo. Oscar za tę rolę, to dla niej za mało!

Po czwarte Dionisio - sukinsyn, ale nie dało się go znienawidzić XD Aktor wybitny!
Alonso - świetna postać i rola rozchwianego i niedojrzałego emocjonalnie faceta!
Ogólnie niezła obsada, ale tych troje zapadnie najbardziej w pamięć!

Camilla, nie da się ukryć, że potrafi bardzo dobrze oddać emocje. Alonso, nie znałam go wcześniej, ale grał naprawdę dobrze i ostatnia osoba to chyba Isadora, bardzo dobrze jej wychodziło udawanie podłej pod przykrywką słodkiej i miłej.

A właśnie zapomniałem o Isadorce XD Też była mega!!!

Zwłaszcza, że pamiętam ją z roli Esmeraldy, to naprawdę duży przeskok w rolach.

Silvia Navarro (Camila), Leticia Calderon (Isadora), Cesar Evora (Dionisio), Flavio Medina (Alonso), Mariana van Rankin (Luzma).

Flavio Medina (Alonso)-najlepsza postać,nawet kiedy popelniał będy umiał pokazać,że to wynik kompleksów ,zagubienia a nie podłego charakteru
Cesar Evora (Dionisio-przeuroczy czarny charakter
Mariana van Rankin (Luzma)-protka idealna
Silvia i Leticia zagrały również dobrze.

Dla mnie zdecydowane Flavio Medina i długo, długo nikt.

Przypadek, jedno leniwe popołudnie spędzone przed tv, jedna rozmowa Camili z Vivi, podczas której podały słynne słowa: "on budzi we mnie różne instynkty, działa na mnie tak jak nie powinien" :D sprawiły, że telenowela uwiązała mnie przed komputerem i telewizorem na ponad pół roku! Stałem się niewolnikiem temperamentnej Camili, oszalałem na jej punkcie!!!!!
Od tamtego momentu, z odcinka na odcinek, tylko coraz bardziej się utwierdzałem w przekonaniu, że Silvia Navarro, to najznakomitsza aktorka pod słońcem, a wraz z końcem telenoweli jestem w stanie za to stwierdzenie oddać życie :) Nie znam Silvii osobiście, więc nie wiem, czy ona po prostu jest taka emocjonalna, czy tak dobrze opanowała sztukę konstruowania emocji i bycia barwną i pociągającą postacią serialową. Mnie przekonała do siebie w 200 procentach, niektóre sceny - jak te wokół wątku śmierci Agustiny, oglądałem wręcz bez mrugnięcia okiem! Chłonąłem wszystko jak gąbka: każdą jej łzę, gest, krzyk, lament, szept, furię, zrezygnowanie, głęboki, lecz roztrzęsiony oddech.... Tak można by wymieniać bez końca!
A dzięki niej odkryłem i doceniłem również innych utalentowanych aktorów grających tutaj swoje postacie: Alonsa, Dionisia, Isadory, a nawet Leoncia i Agustiny. Yago - też świetnie zagrana rola drania
Dla mnie takim nieoszlifowanym jeszcze diamentem jest aktorka grająca Luzmę. O ile świetnie radzi sobie z grą twarzą, gestami, to nieco gorzej wypada werbalnie, powinna poćwiczyć modulację głosem i będzie git!

Silvia Navarro i Flavio Medina w duecie byli jak bomba ;P Właśnie ze względu na nich i ich genialną grę "wściekłego" małżeństwa moją ulubioną jest ta pierwsza część, kiedy byli małżeństwem i się rozwodzili ;P Czasami miałam wrażenie, że się pozabijają :)))))))
Ogólnie jednak the vey best of the best AB jest zdecydowanie Silvia za całą rolę - pięknie, silnie, odważnie i dumnie... udźwignęła ciężar bycia kręgosłupem telci! Szczególnie zaś cenię ją za pełne dramatyzmu solo w samej końcówce telci. Grała nieziemsko, nigdy tak mocno nie czułam w sobie uczuć żadnej bohaterki jak czułam to, co czuje Camila!!!

No i ogólnie rzecz biorąc, to obsadę AB miało pierwszorzędną, co uczyniło telcię pierwszorzędną ;P

moje typy to:
alonso trzesacy sie i niepanujacy na d sonba rewelacyjnie zagral
dioniso -super smieszma postac i zabawna wszystko mu sie udaje i jak sie wczuwa fajnie w role nie da sie go nie lubic
sylwia- ale to pod koniec serialu, bo z paczatku byla irytujaca umiala tylko beczec albo glupio smiac sie i teksty jak dziecko z podstawowki do daniela
-agustina-tez uwierzylam przy niej ze jak mozna byc takim naiwnym ale to tylko gra i znakomita, poza tym wierszem przed smiercia nie przekonalo mnie to wcale

.

a najsmieszniejsze postacie ktore lubicie to kto?
ja polubilam to ruda fajnie podsluchuje pod drzwiami i wszystko knuje troche to zabawne bylo, isadora i dionisio tez byli smieszni noi ximena tez czasem odgrywala dobra role i rozsmieszala przed ekranem nieraz wzruszajaca byla jej scena . A daniel to wogule nie gra zbyt dobrze tak jakby odbebnil co ma odbebnic i do widzenia nie byl wogule wczuty w role.