Według mnie Ten serial jest odzwierciedleniem swoich czasów, dobrym odzwierciedleniem. Myślę, że nie ma sensu porównywać go ze starym KITTem po którym, jak wymownie widać w pilocie serialu, została tablica rejestracyjna i trochę części. Wiele osób zarzucam mu przerysowanie, przekombinowanie i za dużo bajeranckości. Ale spójrzmy też na to z drugiej strony. Kiedy pierwszy KITT zbierał publiczność przed telewizorami w Stanach, a więc na początku lat '80, jego wnętrze odbiegało od "normalnego" tak bardzo jak to z KR 2008 od obecnych aut. Kto wtedy miał monitory w aucie, skanery, kierownicę jak z samolotu, wszechobecne kontrolki głos mówiącego auta itd. Dzisiaj już to nie dziwi - mamy kamery cofania i lcd oraz wyświetlacze HUD jak w myśliwcach i wiele, wiele innych. Zatem KITT musi mieć to czego jeszcze długo nie będzie "normalne" Przyznam szczerze, że średnio widzę auto, które nagle staje się terenówką, lub też starym Mustangiem - trochę to zakrawa na Tranformers. Bawi mnie również ladujący samolot transportowy jako ekwiwalent kultowej, czarnej ciężarówki. Jednak za 15 lat to już nie będzie robiło wrażenia, Przypomnę że mniej więcej po tylu latach od premiery stary KR trafił na polską antenę. A powalił po tylu latach dlatego, że na naszych ulicach królowały jeszcze Polonezy i Maluchy. Natomiast co podoba mi się w obecnej odsłonie KR to oczywiście Mustang, który według mnie pasuje na KITTa i perypetie zespołu ludzkiego, oraz umiejscawianie akcji w ciekawych , malowniczych miejscach. Z przyjemnością patrzę na Meksyk, Hawaje itd. To nie zbrodnia pokazać KITTa w innym wydaniu. A jest ono z pewnością lepsze od KR2000 - wtedy wyglądał on jak pierwsze z brzegu niezłe auto w którego dało rade wpakować gadający moduł.