Przez matkę i jej NA WSPÓLNEJ nie nagrałem dla was, ale oglądałem u kumpla, niczego sobie, jak napisałeś idzie w dobrym kierunku.

Moim zdaniem nie jest jednak najlepiej. :(
Fabuła odcinka mi się podobała, aktor jak i Mustang zaczęli mnie przekonywać, ale jedna rzecz zepsuła mi dobre wrażenia:

...:::[SPOILER (tak dokładnie, to właśnie ten zwrot na oznaczenie ujawniania ważniejszych szczegółów fabuły, a zwłaszcza finału)]:::...
- aczkolwiek zakończenie pościgu było mocnym punktem odcinka ujawnia on jedną możliwą wadę - KITT stał się niemal niezniszczalny, co może prowadzić do wprowadzania do fabuły coraz dziwniejszych przeciwników (np. KARR którego zdjęcia znalazłem w internecie). Starszy KITT był znacznie mniej odporny http://www.imcdb.org/vehicle_2490-Pontiac-Firebird-Trans-Am-1982.html#Comment129 410
...:::[SPOILER OFF]:::...

Na razie nie mam najlepszych odczuć po tych dwóch odcinkach. Myślałem, że będzie gorzej, a jak na razie nie było. Ten podwójny odcinek był całkiem niezły, ale czy następne dotrzymają mu kroku nie jestem pewien.

Rzeczywiście stary Kitt nie był taki odporny. Wydaje mi się, że w którymś
odcinku to chyba całkiem go rozwalili, ale nie jestem pewna. Dawno to
oglądałam.

Widze ze jesteś mało spostrzegawcza;) w pilotowym odcinku pojawił sie stary K.I.T.T;) w dalszej czesci wyasnie ci.

Stary KITT pojawia sie w garazu Graimana gdy bandyci włamali sie na poczatku odcinka 1.:) Gdy kamara pokazuje cały garaz widac(chodz cieżko zauwazyc ) w jego garażu starego Dobrego KITTa:) widocznie spowrotem wrócił do twórcy czyli Graimana:) a on stworzył nowego KI3TTa

Nie rozumie waszego rozczarowania, w dzisiejszych czasach nikt nie sie nie nabierze na rampe przed przeszkoda jesli chodzi o Turbo Boost(turbodoładowanie) jesli mam trochce wam pospojlerowac to powiem tylko ze odbedzie sie sie znów walka KITTa z KARRem:)

jesli chcecie wiecej informacji na temat nowego Nieustraszonego zaprawszam na serwis o nim:) http://www.knight-rider.pl/

Wiem, że funkcja 'turbo boost' byłaby dzisiaj o wiele mniej poważna, niż kiedyś, ale to była cecha rozpoznawcza "Nieustraszonego". Ja chce, aby KITT wyjeżdżał z klimatycznie czarnej ciężarówki, pozwalał sobie na drobne wgniecenia, skakał, mówił (to akurat robi - wiem), jeździł na dwóch kołach, a za przeciwników miał Goliata ciężarówkę i KARRa który byłby innym sportowym samochodem w typie KITTa, a nie robotem.

Wiem, że jestem marzycielem, ale ja jeszcze nie piszę, że serial przekreślam. Zniosę wiele zmian. Chciałbym aby nowy KITT zachował jak najwięcej ze swojego poprzednika, żebym w nowej wersji nie dopatrywał się nowego "Vipera" (zresztą aktualnie sobie go odświeżam i pierwsza seria była nieźle 'przefantazjowana'), ale to też mogę polubić. Pragnę jednak, aby przeciwnicy KITTa nie byli zbyt groteskowi (widziałem zdjęcia nowego KARRa), a pojedynki były emocjonujące (muszę wiedzieć, że KITT nie jest niezniszczalny niczym Superman), a jeżeli to się nie uda, to tego już raczej nie daruję, bo mi to odbierze sporo przyjemności z oglądania serialu.

To tylko tak dla wyjaśnienia. xD

Khaosth - masz rację, jak dla mnie dzisiejszy KITT jest nieco przegięty. Niestety widać że to maszyna, w starym serialu miał więcej "ludzkich" cech. Pamiętam jak zrobiło mi się smutno, gdy został rozbity przez Goliata :)Można było go zniszczyć, jego fajerwerki techniczne były jakieś w miarę sensowne - tu co niektóre przeginają. Fakt, w dzisiejszych czasach ulepszenia KITTa z lat 80 zabiłyby większość ludzi śmiechem, ale z tym można by sobie poradzić. Wystarczyłoby odnieść się nieco powyżej dzisiejszych możliwości technologicznych. Wiadomo - nanostruktura, GPS itp zostają, bo muszą, ale np. transformacja wg mnie jest zbędna. Może zamiast tego zmiana koloru i tablic rej.? Bo zamiana KITTa w pickupa jest przygnębiająca jak dla mnie... Pursuit mode - ekhm... zwłaszcza te 3 "armaty" na masce są śliczne :P Poza tym - Ford Mustang? Z takim przodem? Niee... Nie dla mnie. KITT powinien być nieco podobny do starego TransAma - niski, sportowy, przyczajony wóz.

To ciekawe... Ogólnie się zgadzamy, ale w samym Trans Amie KITT podobało mi się, że to była maszyna - rzecz materialna, która spełniała swoje zadanie w swoim środowisku jak toster, czy komputer którego czasem trzeba kopnąć by działał. Nowy KITT nie ma dla mnie żadnych cech maszyny - niby istnieje w swoim środowisku, ale jakby z nim nie ingerował - żadnych wgnieceń, żadnego kurzu, żadnych zwęglonych miejsc, za to dużo błyszczącej blachy podświetlanej absurdalną ilością świateł. Nowy KITT dla mnie porusza się jakby poza swoim środowiskiem. Przykro mi to pisać, ale transformery wydają się bardziej realne, niż KITT. Taka atrapa, a nie maszyna. :/