No właściwie nie tego samego co w oryginalnej serii ale...
mega-upasionego robota rodem z Transformers :D
Głosu użyczy mu nie kto inny jak Peter Cullen.
No i taka mała zajawka...
http://www.youtube.com/watch?v=zwnjGSCDrQk
KITT... MUST... DIE..
!! UWAGA SPOILER !!
-----------------
Zawiodłem się... oczekiwałem kilku odcinkowej walki KARR vs KITT i niestety...
Jeden odcinek, a samego KARRa pokazali może 3min?! i co? BUMMM! No i jak zwykle KITT ledwo żywy bo resecie, a jednak daje radę bez problemu ;)
Co jak co ale czekam na dalsze odcinki, bo jak na razie to czysto rozrywkowe kino niczym CRANK :P
no trochę szkoda, ale mnie się i tak podobało, szkoda tylko że Graiman nie żyje - tak trochę grał jakby rolę Devona ze starego Knighta :)
Moim zdaniem to i tak zostawili najlepszą obsadę... najwięcej wnosili do całej historii ;)
A znając życie Grainman wróci cały i zdrowy xP