Jestem szczerze rozczarowany tym serialem. Co prawda po oglądnięciu pilota widziałem, że nie wszystko jest jeszcze jak być powinno ale byłem dobrej myśli. Miałem nadzieję, że twórcy może coś jeszcze zmienią, coś dodadzą... No i dodali:(
Z KITTa zrobili pseudo transformersa który zmienić potrafi sie we wszystko. Potrzebujesz pickupa- nie ma sprawy, łódź podwodną-tylko wgram odpowiedni program... oczywiście musi też być "tryb bojowy", który wygląda jak marzenie wiejskiego tuningowca i służy chyba tylko po to by "specjaliści" od efektów specjalnych mogli sie wykazać. I tu trzeba jasno stwierdzić, że sie w cale nie wykazują. Ja rozumiem, że to jest serial, że nie zobaczymy tu efektów specjalnych za 50 mln dolarów ale to co nam serwują to jest żenada...
Poza tym aktorstwo jest do niczego. Justin Bruening nie nadaje sie na głównego bohatera. Kto by mu uwierzył, że to były komandos, kierowca rajdowy czy playboy... Poza tym ten wątek z utratą pamięci żywcem skopiowany z X-manów... Deanna Russo też nie leprza (chociaż na nią można jeszcze popatrzeć:P), a o reszcie to nawet lepiej nie wspominać.
Serial jest strasznie naiwny. Scenarzyści robią z widzów kompletnych idiotów. Gdy zabrną w jakiś ślepy róg to zawsze ratują sie jakimś gadżetem, który "szczęśliwie" ma w sobie KITT... Dialogi są tak durne... Relacje pomiędzy postaciami tak proste... A przestępcy tak przewidywalni...
Ale dość już o minusach, oczywiście doszukałem sie również paru pozytywów w tym serialu:) Po pierwsze Mustang fajnie wyglada(zwłaszcza w pilocie), po drugie fajnia muzyczka leci podczas czołówki no i po trzecie... Hmmm... chyba wiecej już nie wymyśle:)