Przynajmniej dla mnie bo lubie dużą dawke humoru w kinie/serialach superbohaterskich, ale stare animacje Batman Spiderman itp. też to miały, ale ja jednak wole bardziej dorosły humor jak w Invincible i The Boys właśnie
Właśnie skończyłem Invincible i biorę się od razu za The Boys. Od dwóch lat, czyli mniej więcej od Endgame nie oglądałem niczego o superbohaterach. Teraz jednak wychodzi tego masa. Najwyższy czas nadrobić. Invincible był naprawdę super. Zmiażdżył mnie. Mam nadzieję, że The Boys zrobią to samo.
Porównywanie tego do Boys, to jak szmata w twarz autorom tych drugich. Ten Invincible to kalka kalki i tragiczny produkt końcowy. Ja rozumiem, że zachodnie animacje wyglądają jak gówno, ale tu nawet smerfy miały lepszy dźwięk i obraz. Miałem wrażenie, że nagrywano to mikrofonami z Lidla na zdalnej pracy. Ohyda i tragedia. Oczywiście jak to bywa w USiA - dubbing powierzono jakimś krzykaczom w czasie mutacji, którzy nie są w stanie dobrać odpowiednich emocji nawet do sceny popijania kawy. Wszystko przesadzone, wszystko nad wyraz. One Lunch Man dla ubogich.