Niezwyciężony (2021)
Niezwyciężony: Sezon 1 Niezwyciężony Sezon 1, Odcinek 2
Odcinek Niezwyciężony (2021)

Wóz albo przewóz

Here Goes Nothing 44m
7,9 535
ocen
7,9 10 1 535
Niezwyciężony
powrót do forum s1e2

Młodzi bohaterowie

użytkownik usunięty

Ohhh... Jak ten tego pomaranczowy bohater ma wkurzający głos i tryb bycia, tak samo z Amber. Widać, że próbują przenieść i wyśmiać panujące trendy i ruchy polityczne.... Albo się w nie wpasować.
Dużo akcji w tym odcinku. Było spoko.

użytkownik usunięty

Całkiem nieźle to skleili. Amber jest nudna w swej oczywistości zbuntowanej czarnoskórej 4-falowej, intersekcjonalnej feministki, co chce zmienić świat, ale nie popadli w netflixowanie. Był przecież ten złoczyńca z bransoletami, co krytykował strój Atom-Eve, jako stereotypowy. To było całkiem zabawne.

użytkownik usunięty

To racja. Im dalej tym lepiej z odcinkami. Naprawdę pozytywnie się zaskoczyłam bo po pierwszych odcinkach myślałam, że będzie gorzej i poziom wielu Netflixowych produkcji.
Atom Eve bardzo lubię :)
Amber do końca mnie denerwowała, zwłaszcza jej akcje w ostatnim odcinku.

Będę wyczekiwać sezonu 2!

użytkownik usunięty

Ja jestem przeczulony na punkcie nachalnej polityki niszczącej potencjalnie dobre tytuły.

Tu jej nie ma. Amber jest czwartofalową feministką. No i? W którym miejscu biegała wołając, że faceci są źli a kobiety lepsze we wszystkim? To zwykła inteligentna dziewczyna. Wspiera Niezwyciężonego bardziej niż wiele innych na jej miejscu (pamiętacie MJ ze spidermana raimiego która choć dorosła była wiecznie obrażona jak dziecko? zresztą on na nią też).
Nie wiem czemu podkreślono jej afiliację polityczną. Może dlatego, że każdy dziś jakąś ma. Może żeby zapunktować u feministek i innych woke psychopatów. Ale nie pozwólmy na to by powierzchowny opis jej postaci przesłonił prawdziwą wartość tejże postaci i jej udział w historii. jeżeli ktoś nie lubi Amber tylko dlatego, źe jest feministką niezależnie od tego jak dobrą jest osobą tylko dodaje argumentów rzeczonym feministkom wychodzącym z założenia, że są potrzebne bo faceci to uje.

Pod koniec Amber i mnie troszkę wkurzała, ale ludzie ona ma naście lat. Dorosłym zdarza się zachować jak dzieci wobec bliskich. Jej też wolno. Najważniejsze, że była dobra, potem troszkę załączyła się jej diva na jakiś odcinek, ale potem przyszła przeprosić za to co zrobiła.

A skoro mamy wątek polityczny jej poświęcony chcę pochwalić coś jeszcze. Amber w oryginale była biała, tutaj jest czarna. Normalnie takim rzeczom jestem przeciwny, ale raczej w wypadku kiedy mowa o postaciach które w danym wydaniu zakorzeniły się w sercach fanów (jak niedługo czarny superman się pojawi jako przykład) ona jest na tyle niszowa, że mało kto bedzie wiedział i myślę, że mało kto się przejmie. Drugi wypadek kiedy przeszkadzają mi czarne postacie (także choć nie tylko gdy na taką zmieniono rasę białej postaci) to gdy rasa staje się jedynym elementem charakteru postaci. Czy głównym.

Amber jest Amber. Inteligentna, niezależna, lubi pomagać potrzebującym w wolnych chwilach (co robione na pokaz dla poklasku mnie wkurza, ale ona to robi z dobrego serca). jej kolor nie ma nic do rzeczy. I fajnie, że czy byłaby zamiast tego biała czy żółta niczego by to nie zmieniło. To coraz większa rzadkość. Jestem pewien, że dla nowego supermana rasa będzie najważniejszym problemem (i mówiąc rasa mam na myśli kolor, a nie pochodzenie z innej planety).

Dam wam dwa przykłady o co mi chodzi:
1) falcon i winter soldier - falcon jest czarny więc notorycznie serial próbuje nam wkręcać, że jest traktowany gorzej przez społeczeństwo bo ma taki kolor. W jednym odcinku jawne nawiązanie do blm gdy policja widząc kłótnie Falcona z Buckym oferuje pomoc Buckiemu trzymając łapy na kaburach....
2) batwoman - pierwszy sezon nie był o byciu bohaterką a o byciu lesbijką. Drugi sezon po zmianie głównej bohaterki nadal trochę jest o byciu lesbijką. Ale duży nacisk kładzie się też na jej rasę (prawie co odcinek nawiązania do blm i, że policja to rasiści a czarni nie są przestępcami tylko idą do więzienia za niewinność bo policja to rasiści - nawet pierwszy sezon ze 2 razy ten motyw poruszył, ale w drugim z tym przegięto).

Z Amber nie ma o tym mowy. Nie udaje biednej ani pokrzywdzonej ani bo jest kobietą ani bo jest czarna. Umie o siebie zadbać i nie szuka usprawiedliwień dla swoich porażek (typu "to nie ja zawaliłam to system jest rasistowski i to wszystkich wina ale nie moja, że mi się coś nie uda")

użytkownik usunięty

Przepraszam bardzo, tyle się rozpisałeś o feminizmie czy jej kolorze skóry, ale to nic do czego ja mialam uwagi w związku do jej postaci ;)
Więc nie wiem dlaczego do mnie kierowana jest twoja wypowiedź.
Mnie denerwował jej głos (a to już odbiór bardzo personalny) jak i jej sposób bycia (czasami jak sam wspomniałeś diva).

W dodatku na początku bałam się, że seria skupi się na trendach politycznych, ale jak napisałam: im dalej tym lepiej i że moje obawy się nie spełniły.

użytkownik usunięty

wybacz na laptopie gorzej widzę i faktycznie chyba źle trafiłem klikając żeby komuś odpowiedzieć. W każdym razie postać jest ok a jej jedyna wada to, że przez nią Mark nie był z atomowąewą.

Głos nikogo mi nie przeszkadzał wszyscy super zagrani (oglądasz oryginalną czy jakąś z dubem?).

Co do polityki w pierwszym sezonie zabrakło drętwej polityki naszego świata rujnującego ten fikcyjny (żadnych białych policjantów zabijających ludzi za kolor i żadnych kazań o prześladowaniach czarnoskórej społeczności przez kolonizatorów).

Aczkolwiek - w ten czy inne sposoby nadal może serial zostać zrujnowany w przyszłości. Ale nie ma co martwić się na zapas bo w pierwszym sezonie twórcy udowodnili, że wiedzą co robią i, że im zależy:)

użytkownik usunięty

Oglądamy w oryginale. Nie podpadł mi jej głos jak i tego zadufanego pomarańczowego. Po prostu.

Do reszty racja. Z każdym odcinkiem poziom coraz lepszy, a ostatnie dwa, gdzie jest więcej wyjaśnione plus walki - to po prostu rewelacja. Bardzo pozytywnie się zaskoczyłam. Na tyle, że może zacznę czytać komiks by zobaczyć czy jest tam fabularnie więcej info. Chociaż jeszcze jego Walking Dead nie skończyłam, zostało mi parę rozdziałów.

Mark nie jest z Atom Eve na razie. To jest kwestia czasu i jest to trochę nawet nakreślone. Zastanawiam się jak to zostanie rozwiązane (o ile będzie), bo w komiksie było trochę melodramatyczne.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones