Za sam pomysł bym dał 7/10
Za wykonanie miałem zamiar dać 3/10
Dzięki temu, że obejrzałem koniec serii daję 6/10

Jest to anime tylko dla wytrwałych.

Wprawdzie powtarzane wszędzie te same motywy pojawiają sie i w tym anime. Czyli wzięte z NGE kreowanie rzeczywistości poprzez nastawienie; wzięte z wielu spirytualistycznych anime, m.in. Mushishi, krążenie energii na świecie; wizja apokalipsy; wizja przejmowania przez złe organizacje władzy nad ludźmi etc.

Podane jest to jednak w bardzo miłym sosie, który doprawił niezwykle ostrą przyprawą. W uszy mnie piekło ciągłe "Nii-san", "Naoya". To anime pobiło wszystkie na łeb pod tym względem. Będzie mnie prześladowała pewnikiem jakaś postać w koszmarach, która będzie mówiła na okrągło "nii-san" (jeśli tego nie zdzierżysz, oszczędź sobie). Do tego bardzo płytkie postacie. A najbardziej z nich wszystkich płytkie są główne postaci.

Ogólnie japoński x-men z bardzo ciekawym pomysłem.

Do grafiki nie mogę nic zarzucić. Wprawdzie pod względem drugiego planu jest mało ciekawie, o tyle w pierwszym wszystko wygląda znakomicie. Tła też są piękne, aż przywodzą na myśl te z wcześniej wspomnianego Mushishi'ego.

Muzyka stoi na bardzo wysokim poziomie. Chociaż mamy praktycznie 3 melodie ciągnące się przez całą serię, o tyle są one naprawdę świetne.

Opening jest do kitu. Tyle
Ending też. Pomijamy

CG jest średnie. Lepiej wyglądają rzeczy, które sa narysowane.

I tyle. Podzielcie się swoimi odczuciami . Bo moim zdaniem 5-6 odcinków w całej serii jest świetnych (jeśli pominąć to "nii-san"), a reszta jest bliska dna.